autor: szarobury » 04 cze 2014, 2:31
Myślę, że można Wojciecha Jaruzelskiego przyrównać do Kmicica. Jeżeli nie załapał się z Andersem, to jedyna droga z sowieckiej niewoli prowadziła przez Sielce. Nie można osądzać jego życia bez odniesienia do rzeczywistości w jakiej ono przebiegało - podziału świata na strefy wpływów, zimnej wojny. Doprowadził do pokojowego oddania władzy przez komunistów. Do końca życia stawał z wysoko podniesionym czołem przed tymi, którzy czując się bezkarni opluwali go zawzięcie. Prezentował godność i pewność człowieka, który wszystko w życiu zrobił tak jak najlepiej mógł, jak na to zezwalały zewnętrzne uwarunkowania, na które nie miał wpływu. Doprowadził poprzez rozmowy okrągłego stołu do pokojowego oddania władzy. Gdyby nie to może w 91, może w 92 doszłoby do zamieszek, które spustoszyłyby kraj, wielu ludzi straciłoby zdrowie i życie. I miał przeciw sobie nie tylko coraz słabszą Moskwę, ale zdeterminowany beton aparatczyków PZPR, którzy panicznie się bali odsunięcia od koryta. I to była najważniejsza bitwa jego życia. Do tej pory I sekretarz PZPR był reprezentantem kliki, która wiodła prym w partii. Tak naprawdę i Gomułka i Gierek byli figurantami. On był pierwszym i ostatnim sekretarzem, który miał cojones, nie pozwalał sobą manipulować. Dzisiejsza, 25 rocznica pierwszych wolnych wyborów, jest w dużej mierze zasługą decyzji, które potrafił i których się nie bał podejmować.
Cześć jego pamięci.
Dodano -- 04 cze 2014, 2:40 --
lczerwosz pisze:Stanczyk pisze:wielki Polak, do końca gnębiony przez polityczne hieny i pospolite chłystki
Osobiście jestem przeciwnego zdania. Ale nie myślę nikogo przekonywać. Dopiero co skończyła się wielka kłótnia na temat owego tOWARZYSZA, "pochłonęła" kilkoro z nas. W wielkich emocjach poparzenia były najwyższego stopnia. Dla zainteresowanych podaję link:
http://www.osme-pietro.pl/moim-skromnym ... 12085.html. Sugeruję ewentualne głosy na temat tam już tylko umieszczać. Albo po prostu ciszej nad tą trumną.
osobiście poczytaj sobie o Jałcie i pojałtańskim podziale świata
historia jest nauką nie mniej ścisłą od fizyki
nic nie dzieje się przypadkowo
a każda akcja powoduje stosowną reakcję
Mieliśmy taką Polskę jaką uzgodnili Roosvelt, Churchil i Stalin
jeśli nie chce się Tobie zajrzeć tutaj :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencj ... a%C5%84ska
to pozwolę sobie zacytować jedno z postanowień konferencji w Jałcie :
"Związek Radziecki otrzymał "zwierzchnictwo" nad Polską i jedną trzecią Niemiec (Turyngią, Saksonią, Meklemburgią, Brandenburgią i Pomorzem Przednim"
ci, którzy w 1939 nie chcieli umierać za Gdańsk, w 1938 sprzedali w Monachium Czechosłowację
bez mrugnięcia okiem wepchnęli nas w łapy niedźwiedzia
Myślę, że można Wojciecha Jaruzelskiego przyrównać do Kmicica. Jeżeli nie załapał się z Andersem, to jedyna droga z sowieckiej niewoli prowadziła przez Sielce. Nie można osądzać jego życia bez odniesienia do rzeczywistości w jakiej ono przebiegało - podziału świata na strefy wpływów, zimnej wojny. Doprowadził do pokojowego oddania władzy przez komunistów. Do końca życia stawał z wysoko podniesionym czołem przed tymi, którzy czując się bezkarni opluwali go zawzięcie. Prezentował godność i pewność człowieka, który wszystko w życiu zrobił tak jak najlepiej mógł, jak na to zezwalały zewnętrzne uwarunkowania, na które nie miał wpływu. Doprowadził poprzez rozmowy okrągłego stołu do pokojowego oddania władzy. Gdyby nie to może w 91, może w 92 doszłoby do zamieszek, które spustoszyłyby kraj, wielu ludzi straciłoby zdrowie i życie. I miał przeciw sobie nie tylko coraz słabszą Moskwę, ale zdeterminowany beton aparatczyków PZPR, którzy panicznie się bali odsunięcia od koryta. I to była najważniejsza bitwa jego życia. Do tej pory I sekretarz PZPR był reprezentantem kliki, która wiodła prym w partii. Tak naprawdę i Gomułka i Gierek byli figurantami. On był pierwszym i ostatnim sekretarzem, który miał cojones, nie pozwalał sobą manipulować. Dzisiejsza, 25 rocznica pierwszych wolnych wyborów, jest w dużej mierze zasługą decyzji, które potrafił i których się nie bał podejmować.
Cześć jego pamięci.
Dodano -- 04 cze 2014, 2:40 --
[quote="lczerwosz"][quote="Stanczyk"]wielki Polak, do końca gnębiony przez polityczne hieny i pospolite chłystki[/quote]Osobiście jestem przeciwnego zdania. Ale nie myślę nikogo przekonywać. Dopiero co skończyła się wielka kłótnia na temat owego tOWARZYSZA, "pochłonęła" kilkoro z nas. W wielkich emocjach poparzenia były najwyższego stopnia. Dla zainteresowanych podaję link: http://www.osme-pietro.pl/moim-skromnym-zdaniem-f39/w-holdzie-generalowi-jaruzelskiemu-t12085.html. Sugeruję ewentualne głosy na temat tam już tylko umieszczać. Albo po prostu ciszej nad tą trumną.[/quote]
osobiście poczytaj sobie o Jałcie i pojałtańskim podziale świata
historia jest nauką nie mniej ścisłą od fizyki
nic nie dzieje się przypadkowo
a każda akcja powoduje stosowną reakcję
Mieliśmy taką Polskę jaką uzgodnili Roosvelt, Churchil i Stalin
jeśli nie chce się Tobie zajrzeć tutaj :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_ja%C5%82ta%C5%84ska
to pozwolę sobie zacytować jedno z postanowień konferencji w Jałcie :
"Związek Radziecki otrzymał "zwierzchnictwo" nad Polską i jedną trzecią Niemiec (Turyngią, Saksonią, Meklemburgią, Brandenburgią i Pomorzem Przednim"
ci, którzy w 1939 nie chcieli umierać za Gdańsk, w 1938 sprzedali w Monachium Czechosłowację
bez mrugnięcia okiem wepchnęli nas w łapy niedźwiedzia