autor: Patka » 04 cze 2014, 12:17
Przeczytałam sobie jeszcze raz tą starą dyskusję i naprawdę - nie mam słów na niektóre komentarze.
Język polski - jak i inne języki - rozwijał się PRZEZ WIEKI. Nie na zasadzie: a Polacy pomyśleli, że chcą mieć "rz", to sobie zaczęli pisać "rz". Będąc już prawie po gramatyce historycznej, bardzo dobrze widzę, że nic nie wzięło się ot tak (może z paroma wyjątkami, których do tej pory językoznawcy nie mogą wyjaśnić). Każde słowo, każdy zapis ma swoje uzasadnienie. Próba zburzenia tej tradycji, usunięcia/dodania czegokolwiek, bo nam się coś nie podoba/podoba - jest głupie. Jeśli coś ma być dodane, nowa głoska, albo usunięte - nowy znak - to to będzie dodane albo usunięte. Ale nie w ciągu dnia, nie miesiąca, nie roku, może nawet nie wieku. Na zaniku jest już prawie Wołacz, a także samogłoski nosowe. Być może za kilkaset lat ludzie będą o nich wiedzieć jedynie z podręczników.
A co do pochodzenia głosek:
rz < r frykatywne < r' (r zmiękczone np. jotą:
morje, co dało
morze)
ż mogła powstać z:
-
g na skutek I palatalizacji
-
gj
-
zj
cz:
- z
k na skutek I palatalizacji
-
kj
c:
- z
k na skutek II lub III palatalizacji
-
tj
-
kt'
-
gt'
sz:
- z
h na skutek I, II lub III palatalizacji
-
stj
-
zdj
dz:
- z
g na skutek II lub III palatalizacji
-
dj
ć:
- ze zmiękczonej
t (np. jerem miękkim)
dź:
- ze zmiękczonej
d (np. jerem miękkim)
ó:
- z
o długiego, które podwyższyło swoją artykulację, a z czasem w wymowie zbliżyło się do
u: dlatego zapisujemy jak
o, a mówimy jak
u
ł wzięło się z
l, a l z
l'
Nawet nie każde
a, o czy
e jest wzięte z języka prasłowiańskiego. Mogło np. pochodzić z przegłosu czy jeru.
Wiele daje odmiana wyrazu albo szukanie słów w rodzinie wyrazów. Jest np. "świecić", ale już "światło". I możemy się domyślać, skąd się wzięło "c'". Jest "niebieski", ale "niebiosa".
Czym jest palatalizacja, czym jery i inne rzeczy, możecie się dowiedzieć z internetu albo podręczników.
Przeczytałam sobie jeszcze raz tą starą dyskusję i naprawdę - nie mam słów na niektóre komentarze. :crach:
Język polski - jak i inne języki - rozwijał się PRZEZ WIEKI. Nie na zasadzie: a Polacy pomyśleli, że chcą mieć "rz", to sobie zaczęli pisać "rz". Będąc już prawie po gramatyce historycznej, bardzo dobrze widzę, że nic nie wzięło się ot tak (może z paroma wyjątkami, których do tej pory językoznawcy nie mogą wyjaśnić). Każde słowo, każdy zapis ma swoje uzasadnienie. Próba zburzenia tej tradycji, usunięcia/dodania czegokolwiek, bo nam się coś nie podoba/podoba - jest głupie. Jeśli coś ma być dodane, nowa głoska, albo usunięte - nowy znak - to to będzie dodane albo usunięte. Ale nie w ciągu dnia, nie miesiąca, nie roku, może nawet nie wieku. Na zaniku jest już prawie Wołacz, a także samogłoski nosowe. Być może za kilkaset lat ludzie będą o nich wiedzieć jedynie z podręczników.
A co do pochodzenia głosek:
rz < r frykatywne < r' (r zmiękczone np. jotą: [i]morje[/i], co dało [i]morze[/i])
ż mogła powstać z:
- [i]g[/i] na skutek I palatalizacji
- [i]gj[/i]
- [i]zj[/i]
cz:
- z [i]k [/i]na skutek I palatalizacji
- [i]kj[/i]
c:
- z [i]k [/i]na skutek II lub III palatalizacji
- [i]tj[/i]
- [i]kt'[/i]
- [i]gt'[/i]
sz:
- z [i]h [/i]na skutek I, II lub III palatalizacji
- [i]stj[/i]
- [i]zdj[/i]
dz:
- z [i]g [/i]na skutek II lub III palatalizacji
- [i]dj[/i]
ć:
- ze zmiękczonej [i]t [/i](np. jerem miękkim)
dź:
- ze zmiękczonej [i]d [/i](np. jerem miękkim)
ó:
- z [i]o [/i]długiego, które podwyższyło swoją artykulację, a z czasem w wymowie zbliżyło się do [i]u[/i]: dlatego zapisujemy jak [i]o[/i], a mówimy jak [i]u[/i]
ł wzięło się z [i]l[/i], a l z [i]l'[/i]
Nawet nie każde [i]a, o[/i] czy [i]e [/i]jest wzięte z języka prasłowiańskiego. Mogło np. pochodzić z przegłosu czy jeru.
Wiele daje odmiana wyrazu albo szukanie słów w rodzinie wyrazów. Jest np. "świecić", ale już "światło". I możemy się domyślać, skąd się wzięło "c'". Jest "niebieski", ale "niebiosa".
Czym jest palatalizacja, czym jery i inne rzeczy, możecie się dowiedzieć z internetu albo podręczników.