Vladimir Putin vs George W. Bush Junior

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Vladimir Putin vs George W. Bush Junior

Re: Vladimir Putin vs George W. Bush Junior

autor: skaranie boskie » 07 wrz 2014, 23:41

No i proszę. Od porównania pretekstów do różnych wojen doszliśmy do Cyganów, gwałtów i wyliczanki prywatnych powodów do niezajmowania się. Ot dialektyka dyskusji...

Re: Vladimir Putin vs George W. Bush Junior

autor: haiker » 07 wrz 2014, 16:50

eka pisze:Działań a priori? Jak mógł powstać kult? Nie wiem czy zrozumiałam, zatem odpuszczam.

Jest karane, o ile organa ścigania zostaną powiadomione i rodzina/małoletni wniesie skargę. Ten paragraf nie działa z mocy urzędu.

Z mózgu, ale czy tylko?
Dlaczego nie zajmuję sobie głowy spotkanym staruszkiem, wystrojoną laską, bobasem w wózeczku,wysokościowcem w Londynie, wszą łonową, markową whiskey, mizerią itd. ?

(...)
A priori, czyli że z góry zakłada się, że prawa religijne są ważniejsze niż świeckie.

No właśnie o tym pisałem, że nie są karane, bo jak się okazuje, że to Cygan uwiódł jakąś 12 Cygankę to nie można karać, bo ingerencja w prawa człowieka (tzn. tego Cygana), że taki klimat i w ogóle. Wybrałem przykładowo Cygana ze względu na znane w ich środowisku wczesne rozpoczynanie współżycia, ale podobnie jest np. u wielu Hindusów.

Mam nadzieję, że jednak działa z urzędu, a nie na podstawie skargi rodziców czy dziecka. Bo taka sytuacja: samotna matka z synem. Syn na 12 lat. Matka go gwałci. On nie może wnieść skargi bo jest nieletni, ona... no cóż, raczej nie wniesie. Jedynie on może gdzieś w szkole, kolegom coś powiedzieć i skargę wniesie szkoła.

Nawet jakby to było oboje rodziców, to wcale drugi rodzic nie jest taki chętny do donoszenia (bo sypie się rodzina z hukiem, w ogóle to może i gwałci, ale najważniejsze to być razem), a może dziecko coś wymyśliło, a poza tym mnie gwałci to i córce nie zaszkodzi, bo już prawie dorosła, niech się uczy.

Dlaczego miałabyś się zajmować wymienionymi osobami, rzeczami?

Re: Vladimir Putin vs George W. Bush Junior

autor: eka » 07 wrz 2014, 16:24

Działań a priori? Jak mógł powstać kult? Nie wiem czy zrozumiałam, zatem odpuszczam.

Jest karane, o ile organa ścigania zostaną powiadomione i rodzina/małoletni wniesie skargę. Ten paragraf nie działa z mocy urzędu.
haiker pisze:[Po]czucie sacrum bierze się z mózgu. To chyba oczywiste.
Z mózgu, ale czy tylko?
Dlaczego nie zajmuję sobie głowy spotkanym staruszkiem, wystrojoną laską, bobasem w wózeczku,wysokościowcem w Londynie, wszą łonową, markową whiskey, mizerią itd. ?

Trzeba mieć chęć, aby do końca: :)

http://www.youtube.com/watch?v=EK4tXl1nt9Y

Re: Vladimir Putin vs George W. Bush Junior

autor: haiker » 07 wrz 2014, 11:16

eka pisze:Możesz nie rozumieć, ale tak już jest, że ludzie tej sfery potrzebują, pragną odniesienia do transcendencji. (...)

Nikt już chyba nie organizuje postrzyżyn dla chłopców, a neopogański kult Światowida odżył, na maleńką skalę, ale zawsze.
Swoją drogą obyczaje kształtuje w dużej mierze kult. (...)

Nawet trzeba. Ludzie ustanawiają owe formy religijności, ale jeśli owe formy nie skutkują śmiercią, okaleczeniem, nie warto z nimi walczyć. Obrona wiary przodków przyczyni się do jeszcze większej daniny krwi.
BTW – skąd wzięły się prawa człowieka? Są nie od dziś. Nie zabijaj, szanuj...
Podstawa wolności ma swój rdzeń w religiach, których przekaz dotyczy niwelowania cierpienia. Niestety przesłania były w czasie przez wyznawców różnie interpretowane. Trauma materii zderzona z duchem Prawa.

Kodeks karny i cywilny nie przewiduje odmiennego traktowania ludzi różnych wiar czy pochodzenia etnicznego. Tak więc Romowie czy Żydzi swoje obyczaje muszą dostosować do prawa państwa, w którym mieszkają. Inna sprawa, że próbują je obchodzić.
Współżycie z nieletnimi jest karane.

Nasz porządek prawny nie uznaje rytualnego uboju zwierząt za przestępstwo, jesteśmy wielkim zagłębiem dostawczym tego mięsa. To skandal, ale obrońcy praw zwierząt poczynili już pewne kroki.

Skąd się bierze czucie sacrum?
Z rozumu/genów?
Z podświadomości?
Z jego siły?
Ale ja nie rozumiem działań a priori, a Ty piszesz o tych następczych.

Akurat obyczaje pogańskie (czy, szerzej, zastane) są asymilowane. Gawiedzi jest obojętne z jakiego powodu mają święto, ważne że jest chleb i igrzyska, a że raz sponsoruje to Teodoryk, a raz Paweł któryś tam to sprawa drugorzędna.

Współżycie z nieletnim z założenia jest okaleczeniem, możliwe w zakresie soma jak i psyche. Ale można przesuwać granicę w typowo Polski sposób "nic się nie stało".


Piszesz, że współżycie z nieletnimi jest karane. Rozumiem, że chodziło o słowo "karalne", bo karane właśnie nie jest z powodów, które wymieniłem.

No wiesz, sprzeciwić się ubojowi rytualnemu to antysemityzm albo wrogość wobec islamu. W roku 2014 w Europie lepiej zgwałcić 5 latkę niż przeżyć jako antysemita. To jest zresztą troszku śmieszne, troszku straszne, bo Izrael jest tylko sztucznie przyklejany do Europy.

[Po]czucie sacrum bierze się z mózgu. To chyba oczywiste.

Re: Vladimir Putin vs Georg W. Bush Junior

autor: skaranie boskie » 05 wrz 2014, 21:39

iTuiTam pisze:Jedno, co może zakończyć taki spór, to zaprzestanie jakichkolwiek wojen, które niszczą życie, kaleczą, burzą. Podobnie z ideologiami. Długo pewnie przyjdzie nam czekać na światowy konsensus. Nie pozwoli na to również megalomania prawie każdej religii.
:bravo: :bravo: :bravo:

Re: Vladimir Putin vs Georg W. Bush Junior

autor: lczerwosz » 05 wrz 2014, 21:28

iTuiTam pisze:Zamiast wojen można urządzać np turnieje 'haka', wojennego tańca Maorów. Która drużyna bardziej wystraszy krzykiem, tupaniem, pozami - ta wygrywa, oczywiście po demokratycznym głosowaniu publiczności.
Naiwność niestety, naiwność. Zaraz ktoś wymyśli, jak niezauważenie wpływać na głosy, jak je lepiej dla siebie liczyć itp. Jak w sporcie, gdzie króluje coraz lepsza chemia.
Boję się, że czasy robią się jednak coraz gorętsze, albo jest za mało bakterii, więc ludzi za dużo, ale jest zbyt nudno. Filmy, czy gry komputerowe a nawet piłka nożna nie są w stanie rozładować emocji, zwłaszcza jednostek. Bo rola jednostki wcale nie zmalała, a może wzrosła w epoce docierających do wszystkich mediów.
Zwracam uwagę, że wiele, bardzo wiele wielkich wojen odbyło się pod sztandarem idei, ale wykreowanej pod/przez konkretną jednostkę, czy grupę, jednak pod przywództwem jednostki. Albo za przyczyną widzimisię, po odpowiednim ukształtowaniu opinii publicznej w adekwatnej skali, tak by pozyskać przychylność określonej grupy poparcia. Za chlebem ludzie raczej migrują i pokojowo zawłaszczają cudzym dobrobytem.
I tu i tam techniki pozyskiwania tych grup, jak i wielkość tych grup poparcia znacznie się różnią, ale chyba mechanizm podobny. Oligarchowie, czy kongresmani, klasa średnia, media.

Re: Vladimir Putin vs Georg W. Bush Junior

autor: iTuiTam » 05 wrz 2014, 17:29

eka pisze:
iTuiTam pisze:Nie uważam Ameryki za raj, żaden kraj nie jest rajem. Jednak czytając Twoje określenie, poczułam się jak na podwórku, na którym dzieci pokazują sobie język, bo nie potrafią słowami wyrazić tego, co myślą.
Można Stanów nie lubić, ale nie można nie zauważyć statusu, to jednak pierwszy strażnik tzw. wolnego świata, patetycznie to zabrzmiało, cóż... jeszcze mają przewagę technologiczną, militarną, przynajmniej na razie.
...
Zbrzmiało to 'przynajmniej na razie' bardzo proroczo. Być może nie będzie tak źle. W USA ludzie budzą się z quasi-soc-snu i jeśli tylko będą mieli czas, by przemyśleć za i przeciw, może coś się zmieni.

Lepszość czy gorszość panów WP i GWB jest porównaniem symboli. Obydwaj panowie zapalają świeczki swoim bogom, zapalają tym samym ogniem, jaki kiedyś dostali ich przodkowie od jeszcze innego boga, bogów?

Swoją drogą porównywać wojny panów WP i GWB można bez końca i nigdy nie dojdzie się do tego, kto ma większą rację, nie wspominając o jednoznacznym zwycięstwie.

Jedno, co może zakończyć taki spór, to zaprzestanie jakichkolwiek wojen, które niszczą życie, kaleczą, burzą. Podobnie z ideologiami. Długo pewnie przyjdzie nam czekać na światowy konsensus. Nie pozwoli na to również megalomania prawie każdej religii.

Zamiast wojen można urządzać np turnieje 'haka', wojennego tańca Maorów. Która drużyna bardziej wystraszy krzykiem, tupaniem, pozami - ta wygrywa, oczywiście po demokratycznym głosowaniu publiczności.

Re: Vladimir Putin vs Georg W. Bush Junior

autor: eka » 05 wrz 2014, 9:27

Możesz nie rozumieć, ale tak już jest, że ludzie tej sfery potrzebują, pragną odniesienia do transcendencji. Ontologia – potem etyka.
Szukają oparcia, które wzmocni. Rozciągnie sens poza jednostkowe życie.
Sacrum jest nośne.
Nikt już chyba nie organizuje postrzyżyn dla chłopców, a neopogański kult Światowida odżył, na maleńką skalę, ale zawsze.
Swoją drogą obyczaje kształtuje w dużej mierze kult. Jego formy mogą być okrutne, vide religie wymagające ofiar – danin dla bóstw podtrzymujących świat w istnieniu.
Czy nie można interweniować w takim wypadku? Nawet trzeba. Ludzie ustanawiają owe formy religijności, ale jeśli owe formy nie skutkują śmiercią, okaleczeniem, nie warto z nimi walczyć. Obrona wiary przodków przyczyni się do jeszcze większej daniny krwi.
BTW – skąd wzięły się prawa człowieka? Są nie od dziś. Nie zabijaj, szanuj...
Podstawa wolności ma swój rdzeń w religiach, których przekaz dotyczy niwelowania cierpienia. Niestety przesłania były w czasie przez wyznawców różnie interpretowane. Trauma materii zderzona z duchem Prawa.

Kodeks karny i cywilny nie przewiduje odmiennego traktowania ludzi różnych wiar czy pochodzenia etnicznego. Tak więc Romowie czy Żydzi swoje obyczaje muszą dostosować do prawa państwa, w którym mieszkają. Inna sprawa, że próbują je obchodzić.
Współżycie z nieletnimi jest karane.
Nasz porządek prawny nie uznaje rytualnego uboju zwierząt za przestępstwo, jesteśmy wielkim zagłębiem dostawczym tego mięsa. To skandal, ale obrońcy praw zwierząt poczynili już pewne kroki.

Skąd się bierze czucie sacrum?
Z rozumu/genów?
Z podświadomości?
Z jego siły?

Re: Vladimir Putin vs Georg W. Bush Junior

autor: haiker » 04 wrz 2014, 22:02

eka pisze:Są obyczaje związane z kultem religijnym i świeckie. Zawsze te pierwsze mają większy stopień ważności dla danej społeczności, i trudniej, jeśli łamią prawa człowieka je wyplenić. Obyczajowość wiąże się z poczuciem moralności, formy kultu ze sferą sacrum.
I tu jest różnica.
No tak, ale ja zapytałem w nawiązaniu do twojego:

Co do obrzezania i porównań - czy można zrównywać obyczaj z formą kultu?


Nie rozumiem, dlaczego zawsze te związane z kultem religijnym mają mieć większe znaczenie niż świeckie (oczywiście, pytanie jak daleko sięga określenie religijny. Siłą obyczaju jest jego poparcie społeczne, religia ma tu może równoległą rolę, ale nie jakościową.

Czyli co - religia ponad prawa człowieka?

Mam wrażenie, że pojęcie sacrum ma tutaj być kamieniem filozoficznym, który rozwiąże wszelkie problemy. Ale on pozostaje - bo skąd się wzięło sacrum?

Re: Vladimir Putin vs Georg W. Bush Junior

autor: eka » 04 wrz 2014, 9:07

haiker pisze:O faktach zaczerpniętą z krynicy wiedzy, tj. Wiki, od pewnego poziomu po prostu nie dyskutuje się. Nie dlatego, że wszystko, co w Wiki jest fałszywe albo pisane według klucza. Bardziej dlatego, że ta wiedza jest wąska, mająca wady tzw. wiedzy encyklopedycznej, wzmocnionej zasygnalizowanym wyżej wtłoczeniem w takie czy inne ramy.
Zgoda, ale do przedstawienia PKB w różnych krajach chyba się nadaje. Ramą tabelka. I trzy różne podmioty wyliczające, można powiedzieć o dążeniu do obiektywizmu.
haiker pisze:Dlatego zapytam - na czym polega różnica pomiędzy obyczajem a formą kultu? Bo forma kultu (właśnie jego forma, a nie sam kult) stanowi punkt wyjścia do obyczaju. Różnica jest czasowa - utrwalona forma kultu staje się obyczajem.
W przypadku czy to obrzezania, czy rozpoczynania współżycia u Cyganów z 12-14 letnimi dziewczynkami mamy do czynienia już z obyczajem.
Są obyczaje związane z kultem religijnym i świeckie. Zawsze te pierwsze mają większy stopień ważności dla danej społeczności, i trudniej, jeśli łamią prawa człowieka je wyplenić. Obyczajowość wiąże się z poczuciem moralności, formy kultu ze sferą sacrum.
I tu jest różnica.
iTuiTam pisze:Nie uważam Ameryki za raj, żaden kraj nie jest rajem. Jednak czytając Twoje określenie, poczułam się jak na podwórku, na którym dzieci pokazują sobie język, bo nie potrafią słowami wyrazić tego, co myślą.
Można Stanów nie lubić, ale nie można nie zauważyć statusu, to jednak pierwszy strażnik tzw. wolnego świata, patetycznie to zabrzmiało, cóż... jeszcze mają przewagę technologiczną, militarną, przynajmniej na razie.

Dodano -- 04 wrz 2014, 9:14 --
karolek pisze:Do publicznej wiadomości nie, ale "odczuwalności" - zdarza się.
Oczywiście, przykładem są ćwiczenia, manewry, symulacje - widoczne a nawet podawane do publicznej wiadomości.
A nad wszystkim dziesiątki szpiegowskich satelitów, i tych nawet zwyczajnych, robiących zdjęcia. Plus działalność wywiadów,podsłuchy. Z dość dużym prawdopodobieństwem można oszacować nie tylko ilość, jakość wyposażenia armii, ale nawet jej sprawność bojową.

Na górę