autor: skaranie boskie » 09 paź 2015, 22:00
Ano nie ocenzurowano.
Nie wiem, czy w ogóle masz pojęcie, na czym polega cenzura.
Jest to ingerencja w tekst, usunięcie, lub zmiana pewnych fragmentów, zdecydowanie zmieniająca wymowę i ewentualne przesłanie tekstu. Myśmy nie dokonali żadnych zmian, ani cięć w twoim, zapewne wiekopomnym dziele, które - ani chybi - dopiero przyszłe, naprawdę wolne pokolenia docenią w całej jego krasie. My - niedorośli do pięt twojemu talentowi - zwyczajnie usunęliśmy utwór w całości z widzialnych stron naszego portalu, żeby nie gorszyć maluczkich, a nieświadomych rzeczy mieszkańców pięterka. Myślę, że naprawdę zainteresowani twoim, ponadprzeciętnym i niezrozumiałym dla współczesnych i jeszcze wielu potomnych, arcydziełem, bez trudu odnajdą je w sieci. Zresztą, nie śmiem wątpić, że coś tak bardzo ponadprzeciętnego, rychło znajdzie nie tylko swoje miejsce, ale i szerokie odbicie w wielu, liczących się o wiele bardziej, niż nasze skromne pięterko, almanachach, a nam pozostanie jedynie pluć sobie w brodę, że nie potrafiliśmy dostrzec niechybnej perły, przed nas - wieprze - rzuconej.
Pozostaję pełen atencji i podziwu dla talentu Waszmości i jego bezkompromisowej odwagi.
Ano nie ocenzurowano.
Nie wiem, czy w ogóle masz pojęcie, na czym polega cenzura.
Jest to ingerencja w tekst, usunięcie, lub zmiana pewnych fragmentów, zdecydowanie zmieniająca wymowę i ewentualne przesłanie tekstu. Myśmy nie dokonali żadnych zmian, ani cięć w twoim, zapewne wiekopomnym dziele, które - ani chybi - dopiero przyszłe, naprawdę wolne pokolenia docenią w całej jego krasie. My - niedorośli do pięt twojemu talentowi - zwyczajnie usunęliśmy utwór w całości z widzialnych stron naszego portalu, żeby nie gorszyć maluczkich, a nieświadomych rzeczy mieszkańców pięterka. Myślę, że naprawdę zainteresowani twoim, ponadprzeciętnym i niezrozumiałym dla współczesnych i jeszcze wielu potomnych, arcydziełem, bez trudu odnajdą je w sieci. Zresztą, nie śmiem wątpić, że coś tak bardzo ponadprzeciętnego, rychło znajdzie nie tylko swoje miejsce, ale i szerokie odbicie w wielu, liczących się o wiele bardziej, niż nasze skromne pięterko, almanachach, a nam pozostanie jedynie pluć sobie w brodę, że nie potrafiliśmy dostrzec niechybnej perły, przed nas - wieprze - rzuconej.
Pozostaję pełen atencji i podziwu dla talentu Waszmości i jego bezkompromisowej odwagi.