Od pewnego czasu ogłaszają konkurs dla więźniów - poetów. Uważam, szczytny pomysł!
W Krasnystawie rzecz jest.
Nie zdarza się, by w jury nie zasiedli prawdziwi profesorowie, znawcy oraz krytycy literaccy.
W tym roku wygrała dziewczyna ---- dobra jako poetka, ale kontrowersyjna jako Człowiek.
Powiem Wam tak ... - i możecie się solennie obrażać na Waszego króla czy nie!, ale: jak jest konkurs na wiersz, to nie człowiek, a tekst podlega ocenie! Takie jest moje zdanie.
Konkursy literackie zaś mają , mym zdaniem, KALOKAGATYCZE ( KALOS , KAGATHOS) działanie! Czyli kierowanie autorów w stronę dobra i piękna. Co na to ponowoczesność ? Oczywista inaczej. Ale... konkurs to konkurs. To wielkie zderzenie tekstów. Ocena. Werdykt.
Bulwersuje mnie chamska reakcja rodaków.
Wklejam Wam nagrodzony i opluwany w anonimowych dyskursach wiersz ( moje zdanie - j
est dobry! , i to jest fundament , choć przyznam, iż co do samego przesłania mam też bardzo wielki dystans )
Co piszą media, macie niżej, co piszą internauci, poczytajcie se sami w necie:
Zuzanna M. (21 l.), czyli poetka-morderczyni z Rakowisk, mimo długoletniej odsiadki w więzieniu nie rezygnuje z literackich marzeń. W mediach pojawiła się wieść, że kobieta… wygrała niedawno więzienny konkurs na najlepszy wiersz. Internauci bez ogródek stwierdzają: „Brak słów”.
O Zuzannie M. zrobiło się głośno za sprawą szokującego mordu, jakiego dopuściła się wraz z partnerem Kamilem N. na rodzicach chłopaka. W grudniu 2014 roku młodzi kochankowie zakradli się do domu małżonków i zaatakowali ich podczas snu. Ofiary nie miały żadnych szans na uratowanie życia. Sprawcy byli bezwzględni i wyjątkowo brutalni, o czym opowiadali policjanci wezwani na miejsce tragedii.
Sąd skazał Zuzannę i Kamila na 25 lat więzienia. Oboje całą swoją młodość spędzą w zamknięciu. Z tą świadomością nie radzi sobie podobno 20-latek. Z kolei jego wspólniczka nieco lepiej odnajduje się w nowych realiach. Zuza w więzieniu podobno redaguje gazetkę ścienną, pomaga w bibliotece, a w wolnych chwilach gra na gitarze i komponuje piosenki. Oczywiście nie rezygnuje także ze swojej największej pasji - pisania wierszy. W zeszłym roku została nawet doceniona na konkursie literackim!
Niedawno kobieta zgłosiła się do innego konkursu poezji więziennej, który organizowany jest już od 22 lat w Areszcie Śledczym w Krasnymstawie. Zestaw jej trzech wierszy najbardziej przypadł do gustu jurorom i ogłosili Zuzannę zwyciężczynią. Pokonała aż 152 innych więźniów. W nagrodę dostanie słownik albo leksykon.Oceniający nie wiedzieli czyje wiersze analizują. Zostali poinformowani o tym dopiero na samym końcu. W komisji zasiadali pracownicy naukowi Instytutu Filologii Polskiej i poeci" - mówi cytowany przez "Fakt" major Paweł Pietszczyk, rzecznik prasowy krasnostawskiego.
Oto zwycięski wiersz:
Módl się do swojego Boga,
aby pomógł ci przestać tyle
o mnie myśleć. Módl się, aby
ściągnął z ciebie tę klątwę,
którą nazywają pieszczotliwie
pożądaniem
Nie martw się,
możesz mieć bogów cudzych
przede mną. Niech się ukłonią
i być może raczę im dać
wieczny odpoczynek
Nie bój się Boga,
to tylko ja.
Możesz mnie dotknąć,
jeżeli nie wierzysz
Teraz
módl się o mnie
do mnie
Czytaj więcej na
http://www.pomponik.pl/plotki/news-poet ... gn=firefox
Od pewnego czasu ogłaszają konkurs dla więźniów - poetów. Uważam, szczytny pomysł!
W Krasnystawie rzecz jest.
Nie zdarza się, by w jury nie zasiedli prawdziwi profesorowie, znawcy oraz krytycy literaccy.
W tym roku wygrała dziewczyna ---- dobra jako poetka, ale kontrowersyjna jako Człowiek.
Powiem Wam tak ... - i możecie się solennie obrażać na Waszego króla czy nie!, ale: jak jest konkurs na wiersz, to nie człowiek, a tekst podlega ocenie! Takie jest moje zdanie.
Konkursy literackie zaś mają , mym zdaniem, KALOKAGATYCZE ( KALOS , KAGATHOS) działanie! Czyli kierowanie autorów w stronę dobra i piękna. Co na to ponowoczesność ? Oczywista inaczej. Ale... konkurs to konkurs. To wielkie zderzenie tekstów. Ocena. Werdykt.
Bulwersuje mnie chamska reakcja rodaków.
Wklejam Wam nagrodzony i opluwany w anonimowych dyskursach wiersz ( moje zdanie - j[b]est dobry![/b] , i to jest fundament , choć przyznam, iż co do samego przesłania mam też bardzo wielki dystans )
Co piszą media, macie niżej, co piszą internauci, poczytajcie se sami w necie:
Zuzanna M. (21 l.), czyli poetka-morderczyni z Rakowisk, mimo długoletniej odsiadki w więzieniu nie rezygnuje z literackich marzeń. W mediach pojawiła się wieść, że kobieta… wygrała niedawno więzienny konkurs na najlepszy wiersz. Internauci bez ogródek stwierdzają: „Brak słów”.
O Zuzannie M. zrobiło się głośno za sprawą szokującego mordu, jakiego dopuściła się wraz z partnerem Kamilem N. na rodzicach chłopaka. W grudniu 2014 roku młodzi kochankowie zakradli się do domu małżonków i zaatakowali ich podczas snu. Ofiary nie miały żadnych szans na uratowanie życia. Sprawcy byli bezwzględni i wyjątkowo brutalni, o czym opowiadali policjanci wezwani na miejsce tragedii.
Sąd skazał Zuzannę i Kamila na 25 lat więzienia. Oboje całą swoją młodość spędzą w zamknięciu. Z tą świadomością nie radzi sobie podobno 20-latek. Z kolei jego wspólniczka nieco lepiej odnajduje się w nowych realiach. Zuza w więzieniu podobno redaguje gazetkę ścienną, pomaga w bibliotece, a w wolnych chwilach gra na gitarze i komponuje piosenki. Oczywiście nie rezygnuje także ze swojej największej pasji - pisania wierszy. W zeszłym roku została nawet doceniona na konkursie literackim!
Niedawno kobieta zgłosiła się do innego konkursu poezji więziennej, który organizowany jest już od 22 lat w Areszcie Śledczym w Krasnymstawie. Zestaw jej trzech wierszy najbardziej przypadł do gustu jurorom i ogłosili Zuzannę zwyciężczynią. Pokonała aż 152 innych więźniów. W nagrodę dostanie słownik albo leksykon.Oceniający nie wiedzieli czyje wiersze analizują. Zostali poinformowani o tym dopiero na samym końcu. W komisji zasiadali pracownicy naukowi Instytutu Filologii Polskiej i poeci" - mówi cytowany przez "Fakt" major Paweł Pietszczyk, rzecznik prasowy krasnostawskiego.
Oto zwycięski wiersz:
Módl się do swojego Boga,
aby pomógł ci przestać tyle
o mnie myśleć. Módl się, aby
ściągnął z ciebie tę klątwę,
którą nazywają pieszczotliwie
pożądaniem
Nie martw się,
możesz mieć bogów cudzych
przede mną. Niech się ukłonią
i być może raczę im dać
wieczny odpoczynek
Nie bój się Boga,
to tylko ja.
Możesz mnie dotknąć,
jeżeli nie wierzysz
Teraz
módl się o mnie
do mnie
Czytaj więcej na http://www.pomponik.pl/plotki/news-poetka-morderczyni-z-rakowisk-wygrala-wiezienny-konkurs,nId,2267727#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox