autor: eka » 22 kwie 2017, 0:42
Gloinnen pisze:Eko, ale Twoja prze(pod)róbka tekstu "nie" również jest czystą erystyką, ekstremalnym przejaskrawieniem. W ten sposób można każdy aspekt dyskusji doprowadzić do granic absurdu, poprzez kolejne prowokacje.
Doprawdy Glo? A w czym widzisz owo ekstremalne przejaskrawienie i absurd? Prowokacja nie jest absurdem. A gdybym ten tekst bez podania inspiracji wrzuciła w okruchach, a później ewentualne zarzuty odparowała argumentem, że:
Gloinnen pisze:Literatura jest ze swej natury polifoniczna, głos pojedynczego artysty jest tylko jednym z wielu głosów w dialogu. Nikt nie tworzy w oderwaniu od tego, co napisali inni, poza tym początkujący Autorzy bardzo często próbują sił najpierw naśladując innych kolegów po piórze, nie zawsze inspirując się w sposób transparentny, zazwyczaj (i częściej) robią to bezwiednie, nie kradnąc jednocześnie czyjejś własności intelektualnej.
- to nikt na bazie Twojego wywodu nie mógłby zarzucić mi nieuczciwości?
Nie - autor oryginału doszedł do innych wniosków, no ale być może na tym portalu jest tak, że autor ma najmniej do powiedzenia, niech się farciarz cieszy, że podsunął gotowca do przeróbki, bo lepiej być podrabianym niż podrabiać. Paranoja w elementarnym systemie wartości.
Oceniasz, że mój tekst:
Gloinnen pisze:został z premedytacją spreparowany w sposób przyjmujący format karykaturalny. Na tej bazie ciężko jest wysunąć jakieś sensowne wnioski.
Format karykaturalny? A gdzież tu mamy owo negatywne przerysowanie?
A czy nieuczciwy 'pożyczkobiorca' to bez premedytacji, zupełnie nieświadomie posługuje się tekstem oryginału? Kopiuje bezwiednie, a może nawet nie kopiuje a tylko metafizycznie ściąga z nieobserwowanej chmurki literackiej? Co? : )
lczerwosz pisze:To już wolałabym właśnie trochę tej teorii na temat inspiracji, metatekstu, intertekstu, stylizacji, itp. Niuansów prawa autorskiego również. Jeśli ktoś mógłby coś ciekawego na ten temat napisać, to byłby na pewno wartościowy komentarz.
No jasne, teoria nie boli, a przynajmniej bezpośrednio wszystkich zrzynających cwaniaczków.
Wiesz Glo, to zagadnienia na rozbudowany esej lub magisterkę. Tutaj krótko się nie da. Esejów nie potrafię pisać, a magisterka dawno kiedyś popełniona.
Gloinnen pisze:A tak przy okazji, to przykład Skarania dotyczący jego pisania Mickiewiczem jest akurat bardzo dobry i jak najbardziej adekwatny. Nieistotne, że mamy do czynienia z poezją rymowaną, z inną epoką, itd. Przecież pod każdym wierszem Skaranie nie pisze, że to "z inspiracji Mickiewiczem". To erudycja czytelników pozwala im rozpoznać stylizację. Czy tylko dlatego dozwoloną i niepiętnowaną w żaden sposób, że Mickiewicz umarł dwa wieki temu, albo że jest wystarczająco czytelna?
Wszak koronnym argumentem eki było, że chce ona zawsze mieć czarno na białym podane, kim inspirował się autor, używając takich a nie innych słów, metafor czy odniesień. Teoretycznie, u Skarania to nie jest nigdy podane explicite.
Otwarta stylizacja a nieuczciwa podróbka składni to dwa różne zjawiska. Na pewno je rozróżniasz.
BTW – nie jestem stałym czytelnikiem poezji Skarania, ale jeśli jest tak, jak piszesz, to jemu współczuję braku odwagi do pełnej swobody twórczej.
I tak, powinien dla mnie, niefanki Mickiewicza podawać źródło inspiracji, jeśli podrabiał jakiś element/elementy jego
konkretnego utworu.
Skaranie, Adam popełnił sporo prozy - nie musisz ograniczać się do jego mowy wiązanej.
: )
[quote="Gloinnen"]Eko, ale Twoja prze(pod)róbka tekstu "nie" również jest czystą erystyką, ekstremalnym przejaskrawieniem. W ten sposób można każdy aspekt dyskusji doprowadzić do granic absurdu, poprzez kolejne prowokacje.
[/quote]
Doprawdy Glo? A w czym widzisz owo ekstremalne przejaskrawienie i absurd? Prowokacja nie jest absurdem. A gdybym ten tekst bez podania inspiracji wrzuciła w okruchach, a później ewentualne zarzuty odparowała argumentem, że:
[quote="Gloinnen"]Literatura jest ze swej natury polifoniczna, głos pojedynczego artysty jest tylko jednym z wielu głosów w dialogu. Nikt nie tworzy w oderwaniu od tego, co napisali inni, poza tym początkujący Autorzy bardzo często próbują sił najpierw naśladując innych kolegów po piórze, nie zawsze inspirując się w sposób transparentny, zazwyczaj (i częściej) robią to bezwiednie, nie kradnąc jednocześnie czyjejś własności intelektualnej.[/quote]
- to nikt na bazie Twojego wywodu nie mógłby zarzucić mi nieuczciwości? [i]Nie[/i] - autor oryginału doszedł do innych wniosków, no ale być może na tym portalu jest tak, że autor ma najmniej do powiedzenia, niech się farciarz cieszy, że podsunął gotowca do przeróbki, bo lepiej być podrabianym niż podrabiać. Paranoja w elementarnym systemie wartości.
Oceniasz, że mój tekst: [quote="Gloinnen"]został z premedytacją spreparowany w sposób przyjmujący format karykaturalny. Na tej bazie ciężko jest wysunąć jakieś sensowne wnioski.[/quote]
Format karykaturalny? A gdzież tu mamy owo negatywne przerysowanie?
A czy nieuczciwy 'pożyczkobiorca' to bez premedytacji, zupełnie nieświadomie posługuje się tekstem oryginału? Kopiuje bezwiednie, a może nawet nie kopiuje a tylko metafizycznie ściąga z nieobserwowanej chmurki literackiej? Co? : )
[quote="lczerwosz"]To już wolałabym właśnie trochę tej teorii na temat inspiracji, metatekstu, intertekstu, stylizacji, itp. Niuansów prawa autorskiego również. Jeśli ktoś mógłby coś ciekawego na ten temat napisać, to byłby na pewno wartościowy komentarz.[/quote]
No jasne, teoria nie boli, a przynajmniej bezpośrednio wszystkich zrzynających cwaniaczków.
Wiesz Glo, to zagadnienia na rozbudowany esej lub magisterkę. Tutaj krótko się nie da. Esejów nie potrafię pisać, a magisterka dawno kiedyś popełniona.
[quote="Gloinnen"]A tak przy okazji, to przykład Skarania dotyczący jego pisania Mickiewiczem jest akurat bardzo dobry i jak najbardziej adekwatny. Nieistotne, że mamy do czynienia z poezją rymowaną, z inną epoką, itd. Przecież pod każdym wierszem Skaranie nie pisze, że to "z inspiracji Mickiewiczem". To erudycja czytelników pozwala im rozpoznać stylizację. Czy tylko dlatego dozwoloną i niepiętnowaną w żaden sposób, że Mickiewicz umarł dwa wieki temu, albo że jest wystarczająco czytelna?
Wszak koronnym argumentem eki było, że chce ona zawsze mieć czarno na białym podane, kim inspirował się autor, używając takich a nie innych słów, metafor czy odniesień. Teoretycznie, u Skarania to nie jest nigdy podane explicite.[/quote]
Otwarta stylizacja a nieuczciwa podróbka składni to dwa różne zjawiska. Na pewno je rozróżniasz.
BTW – nie jestem stałym czytelnikiem poezji Skarania, ale jeśli jest tak, jak piszesz, to jemu współczuję braku odwagi do pełnej swobody twórczej.
I tak, powinien dla mnie, niefanki Mickiewicza podawać źródło inspiracji, jeśli podrabiał jakiś element/elementy jego [u]konkretnego [/u]utworu.
Skaranie, Adam popełnił sporo prozy - nie musisz ograniczać się do jego mowy wiązanej.
: )