Dlaczego musimy czcić klęski?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Dlaczego musimy czcić klęski?

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: tabakiera » 11 sie 2017, 23:03

:cha:
Święta prawda i mądry argument.

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: @psik » 11 sie 2017, 23:01

odpowiem na pytanie - musimy czcić klęski, bo przy świętowaniu zwycięstw nie ma gdzie złożyć kwiatów

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: alchemik » 06 sie 2017, 23:18

Nogi by mi opadły na Twój mikroskopijny wpis, refluksie.
Ale została mi jedna. Niech więc opadnie co innego.
Nie mam pojęcia czy wiąże się z honorem.

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: refluks » 06 sie 2017, 23:03

skaranie boskie pisze:
06 sie 2017, 22:10
Odpowiedź celna i teraz pojawia się kolejne pytanie. Skąd ja tego konia? Bo rząd to sobie możesz wziąć ze stolycy. Razem z panią premier.
Nie oczekiwałem wywiązania się z obietnic,choćby i ta przenośnią była.
Niektórzy po prostu nie są zdolni do wypełnienia czynności honorowych.


offtop
alchemik pisze:
06 sie 2017, 22:25
A ja nie nie jestem tchórzem. Z mojego pierwszego konia, na oklep, spadłem i połamałem żebra.
Następnego dosiadłem, choć się bałem. Rozumiem co to jest przeciwstawianie się lękom. A mam ich tyle.


Temat, który poruszył skaranie boskie jest bardzo poważny.
I co twój głupkowaty wpis ma z nim wspólnego?
Zdaje się, że całkiem niedawno zaliczyłeś śmierdzącą wpadkę.
I dalej popuszczasz, bynajmniej nie bezwiednie i w służbowym mundurze.
Bezkarnie.
Ręce opadają.

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: alchemik » 06 sie 2017, 22:25

A ja nie nie jestem tchórzem. Z mojego pierwszego konia, na oklep, spadłem i połamałem żebra.
Następnego dosiadłem, choć się bałem. Rozumiem co to jest przeciwstawianie się lękom. A mam ich tyle.

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: skaranie boskie » 06 sie 2017, 22:10

Nareszcie jakiś rozsądny głos w dyskusji. Odpowiedź celna i teraz pojawia się kolejne pytanie. Skąd ja tego konia? Bo rząd to sobie możesz wziąć ze stolycy. Razem z panią premier.

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: refluks » 06 sie 2017, 22:03

skaranie boskie pisze:
06 sie 2017, 11:20
Konia z rzędem temu, kto odpowie na tytułowe pytanie.
Proszę bardzo.
Znakomita większość Polaków unikała strzelaniny.
Gdy ta już ucichła, wspomniana większość chętnie identyfikowała się z poległymi i wciąż to czyni wymachując trupami.
Prawda jest taka, że tchórzostwo trzeba odreagować przez marsze na ulicach w rocznice, znoszenie wieńców, zapalanie zniczy wierząc, że jest się współuczestnikiem chwały poległych.

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: skaranie boskie » 06 sie 2017, 21:56

tabakiera pisze:
06 sie 2017, 19:51
Odpowiedź krótka na pytanie: bo taka jest nasza historia.
Nasza historia pamięta też zwycięstwa, pamięta granice na Dniestrze, Dunaju i Haveli. Pamięta bitwy i wojny, które zmieniały władców w Europie i linie granic. Czemu tych nie czcimy? Czy tylko porażka oznacza bohaterstwo? Dlaczego dziś wspominamy wodzów - nieudaczników przy okazji rocznic kolejnych przegranych powstań, a mało kto zna tych, którzy prowadzili wojów do wielkich zwycięstw?
Mało jest narodów, które z równym upodobaniem rozpamiętują własne porażki. Te dziś naprawdę wielkie i silne wspominają tylko zwycięstwa i te czczą. To daje im impuls do siły. Nie, nie moralnej. Tej prawdziwej, pozwalającej opierać się zakusom wszystkich.
jak słucham dziś o jakichś zwycięstwach moralnych, to mnie pusty śmiech ogarnia. Pozwól, że zapytam, jakie są skutki geopolityczne zwycięstw moralnych? Dla zwycięzców chyba opłakane, co?

Dlaczego musimy czcić klęski?

autor: tabakiera » 06 sie 2017, 19:51

Miesięcznic nie popieram.
Nazywania poległymi ofiar wypadku również.
Nazizmu też.
Młodzież powinna znać historię i konsekwencje romantycznych porywów.
Pamiętać nie znaczy naśladować.
Nie znaczy też wzbudzać nienawiść.

Odpowiedź krótka na pytanie: bo taka jest nasza historia.

Na górę