autor: skaranie boskie » 01 cze 2013, 13:55
Nilmo pisze:Będę. Bo mam wolne ręce i mózg, żeby myśleć i działać by i jak. nogę uwolnić.
Jest takie przysłowie: Głową muru nie przebijesz.
Co Ci z wolnych rąk i głowy, skoro nogi przykute grubym łańcuchem? Gołymi rękoma go nie zerwiesz, a myśleć możesz, póki nie sczeźniesz. Marzenia to też pewien rodzaj wolności. Przynajmniej jej namiastka. Ale łańcucha myśleniem nie zerwiesz, kajdan n ie otworzysz. Żadna to więc wolność, skoro tylko myślenia dotyczy.
Ayalen pisze:tego ze gdzies tam na drodze stoi policjant nie wynika ze nie masz wyboru, prawo jest dla tych ktorzy chca go przestrzegac, jesli nie jest idiotyczne
Po pierwsze najczęściej jest idiotyczne. Po drugie masz wybór, fakt. Możesz jechać lewą stroną, ale wiążą się z tym pewne, przykre konsekwencje. Jaki to więc wybór? Tego, co nakazują mi inni, a więc uświadomiona konieczność. Wolność w pojęciu pana Marksa.
Wracamy do punktu wyjścia. Niczym nieskrępowanej wolności nie ma. Jest pewien zakres swobody, swego rodzaju autonomia poczynań, ale według mnie, to żadna wolność. Naprawdę wolnym byłby chyba tylko człowiek, który - wskutek jakiegoś kataklizmu, na przykład - pozostałby sam jeden na ziemi. W każdym innym przypadku będzie czymś zniewolony.
Włócząc się dzisiaj po okolicy, natknąłem się na rów porośnięty przeróżnymi kwiatami. Pomyślałem sobie, że tylko one są wolne (ogólnie rośliny), nie obchodzi ich bowiem nic. Jak przygrzeje słonko, wyciągają doń swoje ukwiecone łodygi, jak przejedzie kosiarka, odrosną i będą dalej robiły swoje. Mają gdzieś cały świat, z jego problemami, nakazami i zakazami. To jest wolność!
[quote="Nilmo"]Będę. Bo mam wolne ręce i mózg, żeby myśleć i działać by i jak. nogę uwolnić.[/quote]
Jest takie przysłowie: Głową muru nie przebijesz.
Co Ci z wolnych rąk i głowy, skoro nogi przykute grubym łańcuchem? Gołymi rękoma go nie zerwiesz, a myśleć możesz, póki nie sczeźniesz. Marzenia to też pewien rodzaj wolności. Przynajmniej jej namiastka. Ale łańcucha myśleniem nie zerwiesz, kajdan n ie otworzysz. Żadna to więc wolność, skoro tylko myślenia dotyczy.
[quote="Ayalen"]tego ze gdzies tam na drodze stoi policjant nie wynika ze nie masz wyboru, prawo jest dla tych ktorzy chca go przestrzegac, jesli nie jest idiotyczne[/quote]
Po pierwsze najczęściej jest idiotyczne. Po drugie masz wybór, fakt. Możesz jechać lewą stroną, ale wiążą się z tym pewne, przykre konsekwencje. Jaki to więc wybór? Tego, co nakazują mi inni, a więc uświadomiona konieczność. Wolność w pojęciu pana Marksa.
Wracamy do punktu wyjścia. Niczym nieskrępowanej wolności nie ma. Jest pewien zakres swobody, swego rodzaju autonomia poczynań, ale według mnie, to żadna wolność. Naprawdę wolnym byłby chyba tylko człowiek, który - wskutek jakiegoś kataklizmu, na przykład - pozostałby sam jeden na ziemi. W każdym innym przypadku będzie czymś zniewolony.
Włócząc się dzisiaj po okolicy, natknąłem się na rów porośnięty przeróżnymi kwiatami. Pomyślałem sobie, że tylko one są wolne (ogólnie rośliny), nie obchodzi ich bowiem nic. Jak przygrzeje słonko, wyciągają doń swoje ukwiecone łodygi, jak przejedzie kosiarka, odrosną i będą dalej robiły swoje. Mają gdzieś cały świat, z jego problemami, nakazami i zakazami. To jest wolność!