Zrzeczenie sie obywatelstwa

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Zrzeczenie sie obywatelstwa

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: skaranie boskie » 07 cze 2013, 0:23

Jak jest ze srokami?
Ponoć nie można ciągnąć dwóch za jeden ogon...
Ale jest jeszcze coś na temat barszczu i grzybów.
I - dla odmiany - o pokornym cielęciu, co to dwie matki ssie.
Ale masz rację. Jeśli wybierać w ogóle, to tylko w kraju, w którym się mieszka, pracuje i - co chyba najważniejsze - płaci podatki. Bo tylko dwie rzeczy na świecie są pewne. Śmierć i podatki. Od tego nic i nikt nas nie uchroni.
A może tościk ze śmiercią? :vino: :vino: :vino:
No bo z podatkami to ja pił nie będę!

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: iTuiTam » 06 cze 2013, 23:35

Ayalen pisze:alez jasne ze Ci odpowiem, wyjechalam z ciekawosci swiata. Moglabym to podciagnac pod zupelnie niematerialne przeznaczenie, lub zupelnie materialne wzgledy ekonomiczne. Kazde istotne ale dopiero polaczone w jedno stanowiace powod, pojedynczo bylyby zaledwie impulsikami. Dlaczego tu jestem- najkrocej : nie dla siebie, poniewaz gdybym mogla wrocic zrobilabym to , z pewnych wzgledow jest to niemozliwe. Jeszcze.
I teraz- absolutnie nie idealizuje Polski, ani tez nie demonizuje, wszedzie moze byc raj i pieklo, kazdy ma prawo wybierac to co mu pasuje, z czym mu do serca lub glowy, dlatego zastanowily mnie slowa J - ktorej decyzja zostala przyjeta z zyczliwym zrozumieniem, nie zauwazylam tu krytyki ani dezaprobaty, ja sama przz wiele lat twierdzilam z przekonaniem ze jest mi obojetne jaka flaga powiewa nad moim domem byleby dom byl stabilny i. zasobny. I swiecie w to wierzylam, trzeba bylo az wojny, trzeba bylo pozostac rzeczywiscie samemu, wsrod obcych ludzi. ktorzy nawet. najzyczliwsci i najprzyjazniejsi- nigdy nie beda tymi swoimi, zeby zrozumiec ze pieprzylam od rzeczy. I nie uwazam sie za jakas szczegolna patriotke, po prostu- zastepczych domow tak jak matek mozna miec wiele. Przyrodniej rodziny. Ale tak naprawde tylko ta jedna. jest prawda. Przy czym- to ja, na podstawie swoich doswiadczen, ani mi w glowie oceniac innych, zbyt dlugo zyje wsrod tych. innych, uczac sie szanowac i rozumiec odmiennosc- a wiedzac ze sercem i tak jestesmy jednym, zeby oceniac czyjes podejscie do zycia. Wiec w sumie- nie musialam wyjezdzac- chcialam. I wiem ze chce wrocic do siebie, choc takze nie musze stad wyjezdzac.
Dziękuję za odpowiedź, Ayalen.
Piszesz:
Wiec w sumie- nie musialam wyjezdzac- chcialam.
I tu tkwi sedno, różnica... Poprzestawiaj czasowniki i będziesz miała inną historię.

serdecznie
iTuiTam

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: iTuiTam » 06 cze 2013, 23:18

skaranie boskie pisze:No to 411 zrozumiała o co pytam.
Szkoda, że nie umie odpowiedzieć na 100 procent. A może znajdzie odpowiedź.
Interesuje mnie to ze względów poznawczych i porównawczych. Chcę wiedzieć, czy my - Polacy - stanowimy w tym względzie ewenement, czy raczej jest to światowa norma.
A na marginesie.
Porównajcie sobie przyczyny emigracji...
Ja taka niezrozumiała jestem :smoker:

Oczywiście, że istnieją, powtórzę za J. 411 :)
Ludzie wchodzą w związki małżeńskie, albo sobie myślą: a może by tak do Ameryki się przeprowadzić, bo tam to i tamto, albo do innej Nowej Zelandii. Albo im się podatki nie podobają, albo klimat, albo co tam się może nie podobać. A czy prawa ich nowych krajów, jeśli osoby te przyjmują obywatelstwo danego, pozwalają im na wybieranie w starym? Tego nie wiem.
Poggoglaj, poszukaj, na pewno są przepisy a jeśli są przepisy to znaczy, że i przypadki.

Ja nadal uważam, że to trzymanie dwóch srok za ogon, albo za ogony :) Właśnie, jak to jest z tymi srokami?

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: skaranie boskie » 06 cze 2013, 21:40

No to 411 zrozumiała o co pytam.
Szkoda, że nie umie odpowiedzieć na 100 procent. A może znajdzie odpowiedź.
Interesuje mnie to ze względów poznawczych i porównawczych. Chcę wiedzieć, czy my - Polacy - stanowimy w tym względzie ewenement, czy raczej jest to światowa norma.
A na marginesie.
Porównajcie sobie przyczyny emigracji...

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: 411 » 05 cze 2013, 17:34

skaranie boskie pisze:Zakładając, że istnieją takie stwory, jak emigranci amerykańscy, czy niemieccy. Z dobrobytu się chyba nie emigruje. Nawet, jeśli dobrobyt względny.
Istnieja. Cala masa niemieckich obywateli migruje i osiedla sie np. w Portugali, Tajlandii, czy Hiszpani, z racji nizszych podatków chociazby (o warunkach pogodowych, zdecydowanie sympatyczniejszych starym kosciom, nie wspomne). Znam takowych osobiscie i zdradze Ci, ze bardzo sobie chwala. Caly swój dobrobyt zabrali mit - przelicznik jest prosty.

Co do glosowania natomiast - 100% nie mam, ale zakladam, ze dzieje sie to na takiej samej zasadzie jak w Polsce/Polonii. Majac wazny paszport pomykasz do ambasady i oddajesz glos.
iTuiTam pisze:Głosowanie w wyborach polskich, jeśli ktoś ma jednocześnie obywatelstwo innego kraju, jest według mnie nieuczciwe, lecz jest to kwestia zasad, sumienia, przekonań.
Zgadzam sie i podpisuje wszystkimi odnózami.

Milego.

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: iTuiTam » 05 cze 2013, 16:30

skaranie boskie pisze:Nieco wyżej 411 - w odpowiedzi na moje pytanie - opisała perypetie dotyczące udziału w wyborach. Wcześniej iTuiTam też napisała o udziale Polaków w wyborach polskich.
A ja przecież pytałem o coś innego. Pytałem, czy obywatele innych krajów ( w waszych przypadkach Niemiec i USA), przebywający na emigracji też mogą brać udział w wyborach w swoich krajach przez ambasadę. Zakładając, że istnieją takie stwory, jak emigranci amerykańscy, czy niemieccy. Z dobrobytu się chyba nie emigruje. Nawet, jeśli dobrobyt względny.
Skaranie, nie rozumiem... Może wyjaśnisz o co Ci chodzi:
Pytałem, czy obywatele innych krajów ( w waszych przypadkach Niemiec i USA), przebywający na emigracji też mogą brać udział w wyborach w swoich krajach przez ambasadę.
Napisałam o tym w poprzedniej odpowiedzi:
I do Skarania: jako że polskiego obywatelstwa pozbyć się jest trudno, jestem 'przypisana do ziemi' polskiej, ale z racji amerykańskiego obywatelstwa głosuję w tutejszych wyborach. I jak wspomniałam, musiałabym mieć ważny polski paszport, by głosować w polskich wyborach. Przypuszczam, że są osoby, które mają dwa paszporty, dwa obywatelstwa i głosują w obydwu.
Podwójne obywatelstwo, w przypadku Amerykanów polskiego pochodzenia, to - obawiam się - norma. Czy jest to zgodne z prawem? Pewnie nie, ale nikogo to chyba specjalnie nie interesuje.
Podkreślam, nie wiem, jak jest w innych krajach.

Głosowanie w wyborach polskich, jeśli ktoś ma jednocześnie obywatelstwo innego kraju, jest według mnie nieuczciwe, lecz jest to kwestia zasad, sumienia, przekonań.

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: skaranie boskie » 04 cze 2013, 23:37

Nieco wyżej 411 - w odpowiedzi na moje pytanie - opisała perypetie dotyczące udziału w wyborach. Wcześniej iTuiTam też napisała o udziale Polaków w wyborach polskich.
A ja przecież pytałem o coś innego. Pytałem, czy obywatele innych krajów ( w waszych przypadkach Niemiec i USA), przebywający na emigracji też mogą brać udział w wyborach w swoich krajach przez ambasadę. Zakładając, że istnieją takie stwory, jak emigranci amerykańscy, czy niemieccy. Z dobrobytu się chyba nie emigruje. Nawet, jeśli dobrobyt względny.

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: Ayalen » 04 cze 2013, 18:12

alez jasne ze Ci odpowiem, wyjechalam z ciekawosci swiata. Moglabym to podciagnac pod zupelnie niematerialne przeznaczenie, lub zupelnie materialne wzgledy ekonomiczne. Kazde istotne ale dopiero polaczone w jedno stanowiace powod, pojedynczo bylyby zaledwie impulsikami. Dlaczego tu jestem- najkrocej : nie dla siebie, poniewaz gdybym mogla wrocic zrobilabym to , z pewnych wzgledow jest to niemozliwe. Jeszcze.
I teraz- absolutnie nie idealizuje Polski, ani tez nie demonizuje, wszedzie moze byc raj i pieklo, kazdy ma prawo wybierac to co mu pasuje, z czym mu do serca lub glowy, dlatego zastanowily mnie slowa J - ktorej decyzja zostala przyjeta z zyczliwym zrozumieniem, nie zauwazylam tu krytyki ani dezaprobaty, ja sama przz wiele lat twierdzilam z przekonaniem ze jest mi obojetne jaka flaga powiewa nad moim domem byleby dom byl stabilny i. zasobny. I swiecie w to wierzylam, trzeba bylo az wojny, trzeba bylo pozostac rzeczywiscie samemu, wsrod obcych ludzi. ktorzy nawet. najzyczliwsci i najprzyjazniejsi- nigdy nie beda tymi swoimi, zeby zrozumiec ze pieprzylam od rzeczy. I nie uwazam sie za jakas szczegolna patriotke, po prostu- zastepczych domow tak jak matek mozna miec wiele. Przyrodniej rodziny. Ale tak naprawde tylko ta jedna. jest prawda. Przy czym- to ja, na podstawie swoich doswiadczen, ani mi w glowie oceniac innych, zbyt dlugo zyje wsrod tych. innych, uczac sie szanowac i rozumiec odmiennosc- a wiedzac ze sercem i tak jestesmy jednym, zeby oceniac czyjes podejscie do zycia. Wiec w sumie- nie musialam wyjezdzac- chcialam. I wiem ze chce wrocic do siebie, choc takze nie musze stad wyjezdzac.

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: iTuiTam » 04 cze 2013, 17:09

Czytam Waszą rozmowę, Józefino i Ayalen i jakbym czytała dialog, w którym utożsamimam się z J. :)

Mogłabym zacytować różne różności, zaszłości, jakie pamiętam z własnego doświadczenia, lub z opowiadań innych.

Decyzje podejmujemy - lub decyzje podejmują nas - nie w próżni, nie w zawieszeniu a uwarunkowani rzeczywistością, teraźniejszością.
To, co piszesz Ayalen o wspaniałej Matce-Ojczyźnie, która jest taka jak jej ciało, obywatele, mieszkańcy, rząd, organizacje, biurokracja, itp, to Twoje wyobrażenie, spojrzenie, odczucia, uczucia, przemyślenia. Ciekawa jestem, i naturalnie nie musisz odpowiadać, kiedy i dlaczego wyjechałaś z kraju?

Ja... lat temu trochę i gdyby nie decyzja z 13 grudnia, to kto wie, jak potoczyłyby się moje losy.
Decyzje podejmujemy - lub decyzje podejmują nas - często nie mając na to wielkiego wpływu, jesteśmy do nich zmuszeni.

Zawsze jest wiele wyjść, ale że czas nam dano jeden linearny, to póki nie znajdziemy furtek do wszystkich równoległych (jakie podobno są na wyciągnięcie ręki), to musimy żyć jednorazowo i zgodnie z naszymi decyzjami.

Józefino, przy najbliższej okazji spotkania z liczniejszą Polonią (moja codzienność to środek niczego a w tym środku las), postaram się popytać o konkretne przypadki zrzeczenia się obywatelstwa.

I do Skarania: jako że polskiego obywatelstwa pozbyć się jest trudno, jestem 'przypisana do ziemi' polskiej, ale z racji amerykańskiego obywatelstwa głosuję w tutejszych wyborach. I jak wspomniałam, musiałabym mieć ważny polski paszport, by głosować w polskich wyborach. Przypuszczam, że są osoby, które mają dwa paszporty, dwa obywatelstwa i głosują w obydwu.

serdecznie
iTuiTam

Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa

autor: 411 » 04 cze 2013, 16:30

Nie pogadamy, niestety. Jestem niereformowalna - nie ma mnie na FB, Twitterze, czy innych takich. Blogi? Dziekuje, tez nie skorzystam. Nie gniewaj sie, ale nie. Ale mozesz do mnie napisac na maila, albo ja moge do Ciebie napisac na maila.
:)
Ayalen pisze:Jakos przedziwnie nie wstyd skopac komus tylek publicznie, natomiast te dobre, czule slowa skrywamy, szepczemy je sobie na ucho...
Prawda.
Ayalen pisze:/.../ strasznie...pieknie mi sie kojarzysz /.../
Chyba wole "strasznie, niz "pieknie"...
;)

Tak, czy inaczej dziekuje. To bardzo mile.

Na górę