autor: ayalen » 27 sty 2014, 19:59
Skarabeuszu, mam wrazenie, ze niekiedy odmawiasz ludziom zdrowego rozsadku, w dodatku imputujac przejawiajacym ow rozsadek jakies religijne uwarunkowania - wiesz, nie kazdy czlowiek jest ksiedzem, natomiast bez watpienia kazdy ksiadz jest czlowiekiem, i to ludzie bywaja madrzy, mniej lub wiecej - na pewno lepiej jest, gdy wiecej niz mniej.
A skoro popierasz rowne prawa dla plci, a nie ludzi, to prosze: masz pelne prawo zajsc w ciaze i urodzic dziecko.
To ludzie maja pelne prawo do tego samego, plec specyfikuje te prawa. Plec ktora okresla nie nasze widzimisie, a natura.
Gender nie jest nauka, ani filozofia, dla mnie jest to chora idea, ktora wylegla sie w rownie chorych glowach.
Mowienie o plci spolecznej, kulturowej, jakiejs innej jest przegieciem - to sa role wynikajace z plci, a mozliwosc zamiennego, czy tez zastepczego pelnienia tych rol nie zmienia plci. Ty - w sukience i ze szminka na ustach - pozostaniesz onym (plec), imitujacym kobiete (plec). Ja w cylindrze, i fraku pozostane ona (plec) przebrana za mezczyzne (plec). Ile i jakie plcie widzisz?
Poza tym - na czym opierasz sie, stwierdzajac ze pedofilia szerzy sie glownie w "ich" srodowisku? Moze raczej specyficzne i nienaturalne warunki rodza specyficzne i rownie nienaturalne zachowania? A ze dotycza tych, ktorzy slubowali czystosc, i mienia sie byc pasterzami dusz ludzkich - sa bardziej szokujace?
A swoja droga - czasami mam wrazenie ze ludzkosc dotarla do kresu mozliwosci rozwoju, i zaczyna etap degeneracji, ktorej przejawem jest rozpaczliwe poszukiwanie przestrzeni.
Skarabeuszu, mam wrazenie, ze niekiedy odmawiasz ludziom zdrowego rozsadku, w dodatku imputujac przejawiajacym ow rozsadek jakies religijne uwarunkowania - wiesz, nie kazdy czlowiek jest ksiedzem, natomiast bez watpienia kazdy ksiadz jest czlowiekiem, i to ludzie bywaja madrzy, mniej lub wiecej - na pewno lepiej jest, gdy wiecej niz mniej.
A skoro popierasz rowne prawa dla plci, a nie ludzi, to prosze: masz pelne prawo zajsc w ciaze i urodzic dziecko.
To ludzie maja pelne prawo do tego samego, plec specyfikuje te prawa. Plec ktora okresla nie nasze widzimisie, a natura.
Gender nie jest nauka, ani filozofia, dla mnie jest to chora idea, ktora wylegla sie w rownie chorych glowach.
Mowienie o plci spolecznej, kulturowej, jakiejs innej jest przegieciem - to sa role wynikajace z plci, a mozliwosc zamiennego, czy tez zastepczego pelnienia tych rol nie zmienia plci. Ty - w sukience i ze szminka na ustach - pozostaniesz onym (plec), imitujacym kobiete (plec). Ja w cylindrze, i fraku pozostane ona (plec) przebrana za mezczyzne (plec). Ile i jakie plcie widzisz?
Poza tym - na czym opierasz sie, stwierdzajac ze pedofilia szerzy sie glownie w "ich" srodowisku? Moze raczej specyficzne i nienaturalne warunki rodza specyficzne i rownie nienaturalne zachowania? A ze dotycza tych, ktorzy slubowali czystosc, i mienia sie byc pasterzami dusz ludzkich - sa bardziej szokujace?
A swoja droga - czasami mam wrazenie ze ludzkosc dotarla do kresu mozliwosci rozwoju, i zaczyna etap degeneracji, ktorej przejawem jest rozpaczliwe poszukiwanie przestrzeni.