Filozofia gender

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Filozofia gender

Re: Filozofia gender

autor: lczerwosz » 07 lip 2014, 23:03

Amerykańskie podsumowanie problemu gender
http://vod.gazetapolska.pl/7521-ameryka ... nie-gender

Re: Filozofia gender

autor: karolek » 20 cze 2014, 1:04

.

Re: Filozofia gender

autor: @psik » 16 cze 2014, 17:47

Re: Filozofia gender

autor: Gość » 19 maja 2014, 20:08

A mężczyzna to człowiek, i kobieta to człowiek. Ciekawe że człowiek zwany mężczyzną jakby urodzil sie z prawami, o które człowiek zwany kobietą musiał walczyć. To tak nawiasem.
Nauką zajmującą sie zmianami zachodzącymi w społeczeństwie jest socjologia, więc gender jako nauka jest nurtem socjologicznym. Tylko mam wrażenie, ze nie o to chodziło twórcom tego nurtu. A propos - kto był pomysłodawcą?

Re: Filozofia gender

autor: Gyor » 19 maja 2014, 18:45

Jakieś pomieszanie pojęć.
Gender - jako słowo - robi u nas zawrotną karierę, a nie jest przecież niczym nowym. To najzwyczajniej płeć w ujęciu kulturowym. Gender studies to nie żadna filozofia czy ideologia a jedynie nauka opisujące zjawiska zachodzące w społeczeństwie. I to wcale nie przede wszystkim w ujęciu orientacji seksualnej. Chociażby w takim, że rola i pozycja kobiety w Polsce i w Emiratach Arabskich różni się diametralnie. Taka najzupełniej konserwatywno-tradycyjna. To opis tego, że i ksiądz i bokser i tancerz to mężczyzna. To także kwestia równouprawnienia i wyboru własnej drogi. To także opis zmiany tych ról na przestrzeni czasu (np. prawa wyborcze kobiet są dość młodym wynalazkiem).
Jakbyśmy nie byli konserwatywni to buntowanie się przeciw temu, że świat się zmienia i udawanie, że tak nie jest nigdy dobrą drogą nie było.

Re: Filozofia gender

autor: ayalen » 30 sty 2014, 6:17

Taa, jasne. Oby nie zdazyl narobic szkod, nadgorliwcow nie brakuje, ktorzy w imie zle pojetej tolerancji szerza zaraze.

Re: Filozofia gender

autor: skaranie boskie » 29 sty 2014, 21:33

ayalen pisze:Wiesz, ja nie uwazam ideologii gender za zlo. Jeszcze nie, ale moze stac sie drzwiami ktorymi zlo przemknie niezauwazone, a my obudzimy sie z reka w nocniku
Nie sądzę.
To temat zastępczy.
Minie, jak moda na krótkie kiecki.
Z tym, że tej ostatniej będę bardziej żałował.

Re: Filozofia gender

autor: ayalen » 28 sty 2014, 21:48

Moze jeszcze nie. Nie wykryto. A moze ta grupa jest wystawiona na spojrzenia bardziej niz inne. A moze jeszcze czemus?
Zacznijmy od poczatku:
- nie kazdy czlowiek to ksiadz - kazdy ksiadz jest czlowiekiem.
- nie kazdy czlowiek to pedofil - kazdy pedofil jest czlowiekiem.
I na tym stop. Nie kazdy pedofil to ksiadz, i nie kazdy ksiadz to pedofil. Ale obaj sa ludzmi.
Ciekawe skojarzenie: ksiadz i seryjny zabojca. Az tak ich nie lubisz?
Wiesz, ja nie uwazam ideologii gender za zlo. Jeszcze nie, ale moze stac sie drzwiami ktorymi zlo przemknie niezauwazone, a my obudzimy sie z reka w nocniku

Re: Filozofia gender

autor: skaranie boskie » 28 sty 2014, 16:18

Ależ Aniu.
Ja nie twierdzę, że przebranie faceta w sukienkę zrobi z niego kobietę.
Jestem nawet daleki od popierania takich pomysłów. Dla mnie facet w kiecce to katolicki klecha, albo inny ajatollach. Ewentualnie gej. Nic ponad to. Moim zdaniem - i tak też jest z ideologią gender - nie szata stanowi o płci. Wybór tzw. płci społecznej, to nie kwestia przebrania się w inne ciuszki, tylko wykonywanie zadań w społeczeństwie, wcześniej przypisanych jednej z płci przez dominującą kulturę (albo raczej jej brak), na zasadzie wyboru, a nie kulturowej konieczności.
ayalen pisze:nie kazdy czlowiek jest ksiedzem, natomiast bez watpienia kazdy ksiadz jest czlowiekiem
Idąc tym tropem można stwierdzić, że każdy seryjny zabójca, nawet ten bestialsko znęcający się nad swoimi ofiarami, jest człowiekiem i też może być mądry. Czy to powód, żebym śledził zebrania miłośników bestialskich rozmów?
Nie mam ochoty spędzać kilku godzin na przyglądaniu się i przysłuchiwaniu zebraniu kółka różańcowego, ukrytego pod sejmową przykrywką i robił tego nie będę. Wystarczy, że muszę to - jako płatnik podatków - finansować wbrew swojej woli.
Stąd moja prośba do @psika, żeby streścił to, co uważa w tym zebraniu za ważne i mające związek ze sprawą. Ma wysłuchiwanie kazań pana księdza - nawet najmądrzejszego - po prostu nie mam czasu.
ayalen pisze:Poza tym - na czym opierasz sie, stwierdzajac ze pedofilia szerzy sie glownie w "ich" srodowisku? Moze raczej specyficzne i nienaturalne warunki rodza specyficzne i rownie nienaturalne zachowania?
Święte słowa, Aniu.
Odpowiedź na pytanie dałaś sama w drugim zdaniu.
Specyficzne i nienaturalne warunki, do których oni lgną, jak pszczoły do miodu. Doskonale wiedzą, że tam mają pole do popisu i bezkarność. Przynajmniej do niedawna mieli. A czemu uważam, że głównie w ich środowisku?
Pokaż mi, proszę, inne środowisko, w którym wykryto by tyle przypadków pedofilii, co wśród funkcjonariuszy KRK. Nie znajdziesz bardziej "zasłużonych" w tej dziedzinie, niż panowie w sukienkach.

Re: Filozofia gender

autor: ayalen » 27 sty 2014, 19:59

Skarabeuszu, mam wrazenie, ze niekiedy odmawiasz ludziom zdrowego rozsadku, w dodatku imputujac przejawiajacym ow rozsadek jakies religijne uwarunkowania - wiesz, nie kazdy czlowiek jest ksiedzem, natomiast bez watpienia kazdy ksiadz jest czlowiekiem, i to ludzie bywaja madrzy, mniej lub wiecej - na pewno lepiej jest, gdy wiecej niz mniej.
A skoro popierasz rowne prawa dla plci, a nie ludzi, to prosze: masz pelne prawo zajsc w ciaze i urodzic dziecko.
To ludzie maja pelne prawo do tego samego, plec specyfikuje te prawa. Plec ktora okresla nie nasze widzimisie, a natura.
Gender nie jest nauka, ani filozofia, dla mnie jest to chora idea, ktora wylegla sie w rownie chorych glowach.
Mowienie o plci spolecznej, kulturowej, jakiejs innej jest przegieciem - to sa role wynikajace z plci, a mozliwosc zamiennego, czy tez zastepczego pelnienia tych rol nie zmienia plci. Ty - w sukience i ze szminka na ustach - pozostaniesz onym (plec), imitujacym kobiete (plec). Ja w cylindrze, i fraku pozostane ona (plec) przebrana za mezczyzne (plec). Ile i jakie plcie widzisz?
Poza tym - na czym opierasz sie, stwierdzajac ze pedofilia szerzy sie glownie w "ich" srodowisku? Moze raczej specyficzne i nienaturalne warunki rodza specyficzne i rownie nienaturalne zachowania? A ze dotycza tych, ktorzy slubowali czystosc, i mienia sie byc pasterzami dusz ludzkich - sa bardziej szokujace?
A swoja droga - czasami mam wrazenie ze ludzkosc dotarla do kresu mozliwosci rozwoju, i zaczyna etap degeneracji, ktorej przejawem jest rozpaczliwe poszukiwanie przestrzeni.

Na górę