dowcipy i do...w usty

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: dowcipy i do...w usty

Re: dowcipy i do...w usty

autor: @psik » 22 lut 2015, 13:44

Re: dowcipy i do...w usty

autor: karolek » 15 lut 2015, 23:22

Idzie ksiądz z Jasiem i Małgosią do lasu.
Odzywa się Jaś:
- Proszę księdza, tak tu ciemno, boję się!
Na to ksiądz:
- A co ja mam powiedzieć, gdy będę wracał sam?!

Re: dowcipy i do...w usty

autor: skaranie boskie » 01 lut 2015, 22:21

Wiele starych, wiele dobrych, ze wskazaniem na ostatnie. ;)

To może pokuszę się o sprecyzowanie definicji pojęcia miłości.
To też jest stare, do tego stopnia, że po części już nie pamiętam, byłbym więc wdzięczny za ewentualne uzupełnienie.
Miłość z punktu widzenia medycznego, to choroba, która kładzie dwoje zdrowych ludzi do łóżka.
Z punktu widzenia przedstawiciela cechu rzeźniczego to dobry interes, bo aż cztery szynki wiszą w niej na jednym haku.
Z punktu widzenia bankowości, miłość to kiepski interes, bo więcej się w nim daje, niż bierze.
Socjologia twierdzi, że miłość jest społeczną przyjemnością. Gdyby bowiem była koniecznością, kapitaliści zaganialiby do niej robotników, a ci przecież chętnie czynią to sami.
Na koniec wulgarny. Ten powie, że miłość to uczucie głupie, zaczyna się na ustach, a kończy na dupie.

Re: dowcipy i do...w usty

autor: eka » 01 lut 2015, 22:17

skaranie boskie pisze:No i zapomniałaś o piwie...
:beer: :beer: :beer:
Przeczytaj jeszcze raz uważnie, ten tekst ułożył facet, że abstynent, nie moja wina. :cha:
lczerwosz pisze:wędka- kij łączący debila z wodą
:bee:
Świetne.

Re: dowcipy i do...w usty - słownik

autor: lczerwosz » 31 sty 2015, 15:24

W ciągle zmieniającym się świecie znane słowa też mogą zmieniać swoje znaczenie. Powodzenia w przyswajaniu i stosowaniu!


patomorfolog- lekarz ostatniego kontaktu

yyy- ulubiona wypowiedź naszych polityków

anestezjolog- członek ekipy operującej, który sprawia, że nie czujesz bólu do momentu otrzymania rachunku

alkohol- kosmetyk zażywany doustnie. Zażyty w odpowiedniej dawce powoduje zdecydowaną poprawę urody otoczenia zażywającego

apatia- stosunek do stosunku po stosunku

antysemita- judeosceptyk, tylko bardziej zażarty

arab- osoba z kulturowo uwarunkowanym ręcznikiem na głowie

bałagan- przestrzeń zaaranżowana alternatywnie

biedak -osobnik ekonomicznie nieprzystosowany

dyplomata- ktoś, kto potrafi powiedzieć ci "spierdalaj", w taki sposób, że czujesz narastające podniecenie przed zbliżającą się podróżą

dorosły- osoba, która przestała rosnąć na końcach i zaczęła rosnąć pośrodku.
denat- osoba bezterminowo dysfunkcyjna

erekcja- czasowy objaw niezrównoważenia hormonalnego

głuchoniemy- osoba ze wzmożoną werbalizacją ruchową

ginekolog- lekarz, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość

grubas- osoba zorientowana horyzontalnie

haracz- dobrowolna opłata na rzecz lokalnego lobby baseballowego

internacjonalizm- miłość francuska polskiego anglisty z włoską germanistką na szwedzkiej amerykance w hiszpańskim hotelu

jąkała- osoba z samopowtarzalną dysfunkcją płynności artykulacji

ksiądz- człowiek, do którego wszyscy mówią ojcze, za wyjątkiem jego własnych dzieci, które mówią do niego wujku

kac- suszenie po zalaniu

komputer- urządzenie służące do rozwiązywania problemów, których bez niego w ogóle by niebyło

konsultant- ktoś, kto weźmie zegarek od twojej żony, powie ci która godzina, po czym każe zapłacić za informacje.

kurz- odwodnione błoto.

leń- osoba motywacyjnie zubożona

piękno- ulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu

pijany- osobnik przestrzennie zagubiony

szczerbaty- osoba o zwiększonej wydajności oddechowej

wędka- kij łączący debila z wodą

Re: dowcipy i do...w usty

autor: skaranie boskie » 30 sty 2015, 20:36

Już myślałem, że podołam, ale nie.
Jedzenia się nie wyrzeknę!
No i zapomniałaś o piwie...
:beer: :beer: :beer:

Re: dowcipy i do...w usty

autor: eka » 30 sty 2015, 20:21

Super :cha:

----------------------

Uszczęśliwienie kobiety jest bardzo proste.

A. Należy tylko być:
1. przyjacielem
2. partnerem
3. kochankiem
4. bratem
5. ojcem
6. nauczycielem
7. wychowawcą
8. spowiednikiem
9. powiernikiem
10. kucharzem
11. mechanikiem
12. monterem
13. elektrykiem
14. szoferem
15. tragarzem
16. sprzątaczką
17. stewardem
18. hydraulikiem
19. stolarzem
20. modelem
21. architektem wnętrz
22. seksuologiem
23. psychologiem
24. psychiatrą
25. psychoterapeutą.

B. Ważne też są inne cechy. Należy być:
1. sympatycznym
2. wysportowanym ale
3. inteligentnym ale
4. silnym
5. kulturalnym ale
6. twardym ale
7. łagodnym
8. czułym ale
9. zdecydowanym ale
10. romantycznym ale
11. męskim
12. dowcipnym i
13. wesołym ale
14. poważnym i
15. dystyngowanym
16. odważnym ale
17. misiem ale
18. energicznym
19. zapobiegawczym
20. kreatywnym
21. pomysłowym
22. zdolnym ale
23. skromnym i
24. wyrozumiałym
25. eleganckim ale
26. stanowczym
27. ciepłym ale
28. zimnym ale
29. namiętnym
30. tolerancyjnym ale
31. zasadniczym i
32. honorowym i
33. szlachetnym ale
34. praktycznym i
35. pragmatycznym
36. praworządnym ale
37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli
38. zdesperowanym [z miłości] ale
39. opanowanym
40. szarmanckim ale
41. stałym i
42. wiernym
43. uważnym ale
44. rozmarzonym ale
45. ambitnym
46. godnym zaufania i
47. szacunku
48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim,
49. wypłacalnym.

C. Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby:
a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany
b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobiecie
c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie była i co robiła
d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.

D. Ważne jest aby nie zapominać jej:
1. urodzin
2. imienin
3. daty ślubu
4. daty pierwszego pocałunku
5. okresu
6. wizyty u stomatologa
7. rocznic
8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.

Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka.

A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem daleko trudniejszym, ponieważ mężczyzna potrzebuje:
1. seksu i
2. jedzenia

Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań.
Wniosek :
Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że mężczyźni wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować swoją roszczeniową postawę!

Re: dowcipy i do...w usty

autor: skaranie boskie » 28 sty 2015, 23:03

Nauczyciel zadał pierwszoklasistom pytanie, co to jest rarytas.
Dzieciaki, jedno przez drugie, wyrywały się do odpowiedzi, podając przykłady różnych rzadkich smakołyków, zabawek itp.
Tylko Jasiu siedział cicho w pierwszej ławce. W końcu nauczyciel nie wytrzymał i zapytał:
- A dla ciebie, Jasiu, co to takiego rarytas?
- Osiemnastoletnia dupa w łóżku - odparł smarkacz.
Skończyło się na wezwaniu ojca do szkoły.
Nazajutrz, Jasiu zajął miejsce w ostatniej ławce. Zauważył to nauczyciel i pyta:
- Jasiu, dlaczego przyszedłeś bez ojca i dlaczego siedzisz w ostatniej ławce?
- Bo mój tata powiedział, że jak dla pana osiemnastoletnia dupa w łóżku to nie rarytas, to jesteś pan pedał i on nie będzie z panem gadał, a ja mam się od pana trzymać z daleka.

Re: dowcipy i do...w usty

autor: nie » 05 sty 2015, 15:26

<m4tt> wiesz.. 67% dziewczyn nie uzywa mozgu
<funky_girl> ja naleze do tych 13 %

***

<semir> tam jest takie ciśnienie, że by Ci jaja rozerwało
<beta> ja jestem dziewczyną
<semir> no to mózg by Ci rozerwało
<shadow_no> ona jest dziewczyną

***

<Tom> Ej, wytłumacz mi o co biega. Dzwoni moja dziewczyna i składa mi życzenia. Powaliło ją czy jak? Urodziny mam w październiku a imieniny w grudniu. Dzisiaj jest jakieś święto?
<GK> 23.06 - Dzień Ojca : D
<Tom>...
<Tom>o ja pieprzę...
<Gk> Wszystkiego najlepszego stary! :))

***

<null> LaDziK na jaki profil dostales sie do LO?
<LaDziK> chumanistyczny

***

<barti> Stary - jakbym sie przespal z Twoja zona to bylibysmy szwagry czy swaty?
<mally> Bylibysmy kwita

Re: dowcipy i do...w usty

autor: Patka » 05 sty 2015, 14:58

Znalezione dzisiaj:

Przychodzi facet do kościoła na spowiedź, klęka przy konfesjonale i mówi:
- Ojcze, zgrzeszyłem!
- A w jaki sposób zgrzeszyłeś?
- Kłamałem.
- Oj, synu! To ciężki grzech! A, powiedz mi, kogo okłamałeś?
- Okłamałem żonę.
- Oj, to jeszcze cięższy grzech! A co jej takiego powiedziałeś?
- Powiedziałem, że ładnie wygląda.
- Synu, to nie grzech! To samoobrona!

:jez:

Na górę