autor: alchemik » 22 gru 2015, 14:49
Wpuśćmy wróbelki z mojego tarasu.
Choć nie, to przecież ziarnojady.
Może sikorki, te od słoniny
mdłości już mają,
robalami by się zajadły.
Za szybą
skutą mrozem grudniowym
(wiem, że to metafora).
Może nas zdziwić (kurwka) z dnia na dzień.
Pogoda dzisiaj jest chora.
Jeżeli tak kochasz, skaranie,
taras swój jako i rośliny
posadzone na nim, ptaki
i koty, które ślinią się,
za rododendronami,
to ci powiem,
że mam dokładnie to samo.
Dodano -- 22 gru 2015, 16:05 --
A piwo...?
Wolę jednak skonsumować w domu,
choć w grudniowym słońcu zza szyby
zakwitłej kwiatem paproci,
lodową szadzią, pewno bym wypił.
Jednak u mnie wiatr hula znad morza
piękną muzyką.
Mówi -
kołdrą się otul,
nie daj się zwabić zmrożoną mgłą.
Piwo zagrzej z korzeniami i miodem.
Będziesz miał cudne sny
potem.
Dodano -- 22 gru 2015, 16:37 --
Bardzo Ciebie przepraszam, skaranie, ale Patka zwróciła mi uwagę na pw., że tekst w tym dziale ma być rymowany.
Zgodziła się nie usuwać póki co.
Dzięki bardzo!
Czyli, póki nie zobaczysz i nie nie trafi Cię szlag od tego co zobaczysz.
Co prawda, trochę go rymowałem od czasu do czasu rymem podtrzymującym, ale Patka zna się na poezji i nie uznaje takiego rymu.
Ja się oczywiście nie znam.
Uwspółcześniam moje rymowanie, ale być może robię orkę na ugorze.
Jednym słowem obiecałem Jej, że zmienię rymowanie na bardziej formalne.
I zmienię.
Bardzo proszę wszechmocni moderatorzy, poczekajcie, aż zmienię.
Nie usuwajcie tego tekstu!!!
Skruszony Jurek
Wpuśćmy wróbelki z mojego tarasu.
Choć nie, to przecież ziarnojady.
Może sikorki, te od słoniny
mdłości już mają,
robalami by się zajadły.
Za szybą
skutą mrozem grudniowym
(wiem, że to metafora).
Może nas zdziwić (kurwka) z dnia na dzień.
Pogoda dzisiaj jest chora.
Jeżeli tak kochasz, [i][b]skaranie, [/b][/i]
taras swój jako i rośliny
posadzone na nim, ptaki
i koty, które ślinią się,
za rododendronami,
to ci powiem,
że mam dokładnie to samo.
Dodano -- 22 gru 2015, 16:05 --
A piwo...?
Wolę jednak skonsumować w domu,
choć w grudniowym słońcu zza szyby
zakwitłej kwiatem paproci,
lodową szadzią, pewno bym wypił.
Jednak u mnie wiatr hula znad morza
piękną muzyką.
Mówi -
[i]kołdrą się otul,
nie daj się zwabić zmrożoną mgłą.
Piwo zagrzej z korzeniami i miodem.
Będziesz miał cudne sny
potem.[/i]
Dodano -- 22 gru 2015, 16:37 --
Bardzo Ciebie przepraszam, [i][b]skaranie[/b][/i], ale Patka zwróciła mi uwagę na pw., że tekst w tym dziale ma być rymowany.
Zgodziła się nie usuwać póki co.
[i][b]Dzięki bardzo![/b][/i]
Czyli, póki nie zobaczysz i nie nie trafi Cię szlag od tego co zobaczysz.
Co prawda, trochę go rymowałem od czasu do czasu rymem podtrzymującym, ale Patka zna się na poezji i nie uznaje takiego rymu.
Ja się oczywiście nie znam.
Uwspółcześniam moje rymowanie, ale[i][b] być może robię orkę na ugorze.[/b][/i]
Jednym słowem obiecałem Jej, że zmienię rymowanie na bardziej formalne.
I zmienię.
Bardzo proszę [b]wszechmocni moderatorzy[/b], poczekajcie, aż zmienię.
Nie usuwajcie tego tekstu[b]!!![/b]
Skruszony [i][b]Jurek[/b][/i]