Nic nie było

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Nic nie było

Re: Nic nie było

autor: skaranie boskie » 15 lut 2017, 11:32

alchemik pisze:Czyli uskuteczniałem wolny rynek.
To się wtedy nazywało spekulacją...
A ja pamiętam, że chleb był zawsze.
Czasami czerstwy, ale to wina tego, kto późno wstaje.
Często do sklepów trafiał jeszcze gorący. Przynajmniej u mnie na wsi.

Re: Nic nie było

autor: lczerwosz » 15 lut 2017, 9:17

alchemik pisze:a w każdej pieczywo lepsze od następnej.
Latem kupowałem karton jagodzianek i szedłem na plażę, żeby je sprzedać za podwójną cenę.
Czyli uskuteczniałem wolny rynek.
Może może na pomorzu. Dla turystów, to i miejscowa ludność podjadła. A w Stolicewie tylko czerstwe bułki bez skórki, jak guma i chleb, co za młotek słuzył.

Re: Nic nie było

autor: alchemik » 15 lut 2017, 0:22

Nie, mój drogi Leszku. Ja spędzałem młodość w Sopocie. A tam było kilka małych piekarni, a w każdej pieczywo lepsze od następnej.
Latem kupowałem karton jagodzianek i szedłem na plażę, żeby je sprzedać za podwójną cenę.
Czyli uskuteczniałem wolny rynek.

Re: Nic nie było

autor: lczerwosz » 15 lut 2017, 0:04

alchemik pisze:Pieczywo było za komuny wspaniałe.
Nieprawda. Chleb był tylko rańszy. Tzn. z nocy albo i poprzedniej. Jak glina. A „chrupiące bułeczki” miały zagwarantować reformy cenowe ministra Zdzisława Krasińskiego, ale nie zagwarantowały.
Może kupowałeś jedzenie w sklepach za żółtymi firankami (http://historia.wp.pl/gid,17302444,stro ... aid=118a09 ). Albo w Pewexie lub sklepach komercyjnych (http://tnn.pl/himow_fragment.php?idhr=2879 )

Re: Nic nie było

autor: alchemik » 14 lut 2017, 23:58

Parametry tego okna zmieściły jednak twoje wierutne, chore bzdury.
Proponuję terapeutę. tak po przyjacielsku.

Re: Nic nie było

autor: refluks » 14 lut 2017, 23:49

@alchemik

Parametry okna odpowiedzi czy czegoś tam nie pozwalają mi na wklejenie tak dużego facepalma, na jaki zasługuje Twoja odpowiedź.
Bardzo mi z tego powodu przykro.

Re: Nic nie było

autor: alchemik » 14 lut 2017, 23:20

Refluks, a gdzie ty wyśniłeś ten horror.
Ja, że tak powiem, z domu nienawidziłem komuny.
Ale takich rzeczy, to i w stanie wojennym nie było, ani za Stalina i Bieruta.
Choć tego to akurat nie mogę pamiętać, bowiem Ciebie jeszcze nie było, a ja jedynie w planie lub dobijałem się na ten paskudny, komunistyczny świat.
Chleb można było kupić zawsze, akurat, chyba że wyszedł.
W nocy szło się wtedy do piekarni po zapachu i kupowało od piekarzy. Pieczywo było za komuny wspaniałe.

Re: Nic nie było

autor: refluks » 14 lut 2017, 23:14

Ja za komuny byłem dzieckiem, ale doskonale pamiętam jak z obawy przed milicją komunistyczną przekradaliśmy się z mamą piwnicami na podwórze od tyłów sklepu i mama błagała ekspedientkę, aby sprzedała nam choć tylko czerstwy chleb i pomimo grożących ekspedientce komunistycznych represji za taki czyn, to sprzedała nam chleb, dobra kobieta to była. Od frontu mogli do sklepu wchodzić i robić zakupy tylko komuniści. Tak samo było ze szkołą, tylko dzieci komunistów mogły chodzić do szkoły. Ja uczyłem się na tajnych kompletach w piwnicy starej kamienicy. W takich warunkach nie dziwota, że byłem dzieckiem chorowitym i często chorowałem, mama leczyła mnie rumiankiem zbieranym o świcie, aby skryć się przed represjami milicji, która rumianek zabierała. Przychodnie były tylko dla komunistów, a jak jakie dziecko potrącił radiowóz milicyjny i trzeba było je zabrać do szpitala, to komunistyczni lekarze sypali dziecku na głowę wszy, aby zdechło na tyfus.

Re: Nic nie było

autor: alchemik » 14 lut 2017, 23:09

Ja tam piłem piwo za komuny.
Browar był w Gdańsku, szkoda, że padł razem z komuną.
Ciekawe, że upadał z kapitalistyczną pepsi colą tam produkowaną.

Re: Nic nie było

autor: skaranie boskie » 14 lut 2017, 23:03

refluks pisze:I żeby komuna nie padła, to nie byłoby w Polsce Internetu i nie mógłbym o tym napisać.
Z tym się można zgodzić...
Z resztą niekoniecznie.
:beer: :beer: :beer:
I dobrze, że padła, bo byś nie wiedział, co to piwo...

Na górę