autor: lczerwosz » 05 gru 2017, 0:32
Po pierwsze, ten pan P. za czasów, gdy posłował, nie mówił niczego rozsądnego ani w dobrej wierze. Więc nic się nie stało, że wycięli mu coś. A teraz już go na szczęście nie ma. Forget him.
Po drugie FB jest prywatną firmą i usuwa, co zechce. Usuwa i ręcznie i automatycznie, na podstawie analizy dokonywanej przez specjalne algorytmy z wykorzystaniem rozpoznawania słów i ich ciągów i to w wielu językach. Ma do tego algorytmy rozpoznawania twarzy, na razie tylko z przodu. Potrafi nawet na zdjęciach, gdzie jest wiele twarzy, rozpoznać kilka i wstawić nazwę właściciela (awatar lub nazwisko i imię, zależnie od tego, co podał właściciel konta). Algorytmy są bardzo cenne, gdyż stanowią o sile oprogramowania przeznaczonego w pryncypie do zwalczania terroryzmu, przemocy, seksizmu, faszyzmu, hitleryzmu i tak dalej. W praktyce prowadzi to do dość silnej cenzury, zazwyczaj cierpią na nie strony/konta prawicowe. Tak jest na całym świecie.
FB poszedł jednak na współpracę z niektórymi krajami, np. Chinami i cenzuruje tam treści wrogie rządowi, jaki by on nie był, jest post-rewolucyjny, ale na pewno nie demokratyczny. A u nas FB sprzyja lewactwu, kODowi i innej intelektualnej wszawicy. Więc nie narzekaj.
Po pierwsze, ten pan P. za czasów, gdy posłował, nie mówił niczego rozsądnego ani w dobrej wierze. Więc nic się nie stało, że wycięli mu coś. A teraz już go na szczęście nie ma. Forget him. :)
Po drugie FB jest prywatną firmą i usuwa, co zechce. Usuwa i ręcznie i automatycznie, na podstawie analizy dokonywanej przez specjalne algorytmy z wykorzystaniem rozpoznawania słów i ich ciągów i to w wielu językach. Ma do tego algorytmy rozpoznawania twarzy, na razie tylko z przodu. Potrafi nawet na zdjęciach, gdzie jest wiele twarzy, rozpoznać kilka i wstawić nazwę właściciela (awatar lub nazwisko i imię, zależnie od tego, co podał właściciel konta). Algorytmy są bardzo cenne, gdyż stanowią o sile oprogramowania przeznaczonego w pryncypie do zwalczania terroryzmu, przemocy, seksizmu, faszyzmu, hitleryzmu i tak dalej. W praktyce prowadzi to do dość silnej cenzury, zazwyczaj cierpią na nie strony/konta prawicowe. Tak jest na całym świecie.
FB poszedł jednak na współpracę z niektórymi krajami, np. Chinami i cenzuruje tam treści wrogie rządowi, jaki by on nie był, jest post-rewolucyjny, ale na pewno nie demokratyczny. A u nas FB sprzyja lewactwu, kODowi i innej intelektualnej wszawicy. Więc nie narzekaj.