Benedykt 16 - szacun!

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Benedykt 16 - szacun!

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Bonifacio Sieczepia » 25 lut 2013, 13:52

Trzeba jednak przyznać, że postąpił rzetelniej niż JPII, o którym schorowanym rzekł, że powinien był ustąpić. B16 został za to zaszczuty i odsądzony od czci i wiary, przynajmniej w Polsce. Teraz sam schorowany - ustąpił. Konsekwentnie.

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: skaranie boskie » 13 lut 2013, 21:41

Chyba ta decyzja nie spodobała się katolickiemu Bogu, bo zafundował Watykanowi przedstawienie w iście Jowiszowym stylu.

http://www.sfora.pl/Niebo-zagrzmialo-Zo ... kan-a52481

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Sede Vacante » 13 lut 2013, 11:22

No proszę! Między papieżami panować nam będzie Sede Vacante!
I popatrzcie do czego doszło :)

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Bonifacio Sieczepia » 13 lut 2013, 9:44

No proszę! Między papieżami panować nam będzie Sede Vacante!
:ach!:


Sede, dzięki za wyjaśnienie.

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Ania ayalen » 13 lut 2013, 9:37

no i fajnie. Co to ma wspolnego z Bogiem- ozdobne krzeselka, urzedy z ktorych mozna sobie odejsc. Ku pamieci- papiez to kaplan a stan- stan a nie zawod - jest powolaniem . Do sluzenia. Kto powoluje ten i zwalnia. Oni sami siebie okreslaja swoimi czynami. Zreszta, patrzac na obecnego papieza, zawsze wydawal mi sie jakby zagubiony, nie na swoim miejscu.

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Sede Vacante » 13 lut 2013, 9:30

Nie jest się dożywotnio, jeśli skorzysta się z prawa do abdykacji. Aktualnie papieża już nie będzie od 28 lutego (oficjalny termin abdykacji), nastąpi okres, uwaga...
SEDE VACANTE :) tak nazywa się okres, gdy nie ma żadnego papieża na tronie ( z łac. "pusty tron, nieobsadzona stolica").
Kiedy wybierze się nowego papę, będzie jeden. Ten nowy.

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Bonifacio Sieczepia » 13 lut 2013, 1:15

Nie moje podwórko, nie zgłębiałem i nie zgłębiam problemu.

Proszę o wyjaśnienia, bom ignorantem w niektórych tematach.
Być może dla większości to naiwne pytania, ale zadam je:
Czy dobrze pamiętam, że papieżem jest się dożywotnio?
Jeśli tak, to czy po konklawe będzie dwóch?

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: skaranie boskie » 12 lut 2013, 23:26

Dziś padły nowe fakty.
Okazało się, że jak zawsze instytucja kościelna tajemnicą stoi.
Wyszło na światło dzienne nie tylko, że pan papież był niedawno poddany operacji wymiany rozrusznika, ale i to, że w Watykanie od dawna narastał konflikt między szefem, a przydupasami. Muszę tu przyznać rację Ani i Ewie, co nie zmienia faktu, że posunięcie pana Józefa wzbudziło u mnie szacunek do jego osoby. I nie jest on wywołany powodami religijnymi, bo - jak zapewne wiecie - daleko mi do uwielbienia dla facetów w kieckach.
Niemniej z niekłamaną przyjemnością poobserwuję sobie dalsze losy watykańskiej ruletki. Mam podejrzenie, że B16 dopiero teraz, po ośmiu latach panowania, otworzył tajemniczą skrzynkę opatrzoną pieczęciami wszystkich kolejnych papieży, którą każdy z nich otwierał tylko raz, po czym albo bardzo się zmieniał, albo dość szybko następowało kolejne konklawe.
Ale to już temat na inną rozmowę.

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Sede Vacante » 12 lut 2013, 23:06

Masz rację. I ci i ci to popaprańcy.

Re: Benedykt 16 - szacun!

autor: Gloinnen » 12 lut 2013, 22:48

Sede Vacante pisze:Amerykanie przynajmniej nie twierdzą, że to wszystko w imię Boga.
Amerykanie napadli zbrojnie na Irak, przy milczącym poparciu innych państw, kłamiąc w żywe oczy całemu światu - po pierwsze, że to siedlisko fundamentalistów i terrorystów (za Saddama? przy takim zamordyzmie? akurat miałam okazję poznać ten reżim osobiście, mieszkając przez rok w Iraku tuż przed inwazją na Kuwejt, więc wiem jak było)... Po drugie - opowiadając brednie o rzekomym arsenale broni chemicznej w rękach szaleńca - drugie kłamstwo... Żadnej broni nikt nigdy nie znalazł... No i trzecie - że chcą tam, dobroczyńcy z myśliwcami i bombami, zaprowadzenia demokracji - bo oczywiście ONI, AMERYKANIE, tacy misjonarze demokracji w świecie, muszą zrobić porządek. A Irak był akurat krajem - obyczajowo, religijnie - relatywnie tolerancyjnym. Przecież wiadomo, o co tak naprawdę chodziło, a zamach z 11 września dostarczył im świetnego pretekstu. Więc równie potężnie z uszu im się kurzy... Bujać to my panowie szlachta.

http://www.youtube.com/watch?v=7wChlvZbXjY

Na górę