Aaa!

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:) :myśli: :( :jez: :cha: :crach: :be: :no: :ok: :smoker: :(( :tan: :down: :kofe: :rosa: :kwiat: :beer: :sorry: ;) :wstyd: :vino: :bee: :bravo:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] wyłączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Aaa!

Aaa!

autor: Lucile » 07 gru 2017, 22:47

A jaki uśmiech!
Doliczyłam się czterdziestu ośmiu zębów.
I jak tu nie zazdrościć!

Aaa!

autor: skaranie boskie » 06 gru 2017, 22:21

Zajebiste wdzianko, Refluksie :)

Aaa!

autor: refluks » 06 gru 2017, 22:20

Dostałę prezent na Mikołaja od synka mojej przyjaciółki.
Portret mój.
Rozważałem wklejenie go w dział artyzmu plastycznego, ale udzielającym się tam byłoby przykro na okoliczność takiego talentu.

Oto refluks!

Aaa!

autor: biegnąca po fali » 07 wrz 2017, 23:17

Dziękuję:) Nigdy nie byłam nad morzem, to se chociaż popatrzę.

Aaa!

autor: refluks » 07 wrz 2017, 23:11

A na poważnie.
Komu się podoba, niech sobie skopiuje.
Dla mnie to wielka przyjemność, że się spodobało.

I w tym miejscu chcę wspomnieć.

Nokia 6300.

Przez dziewięć lat wiernie służyła mi.
Iks razy mi upadła, raz spadła przez szczebelki poręczy schodów z drugiego piętra na parter, rozwaliła się, złożyłem trzewia, gumką recepturką wstępnie owinąłem i działała! Potem aby kropelką skleiłem.
Jakiś miesiąc temu szedłem sobie z nią w ręku rozmawiając i jakieś biegnący szybko barbarzyńca wytrącił mnie ją z ręki tak, że jak ona upadła i się rozbiła, to już nie żyła.
To znaczy takie miałem pierwsze wrażenie.
Za sto złotych pan o dobrym sercu ją zresuscytował, a za darmo przerzucił mi pamiętliwe rzeczy zapisane w jej sercu do nowego telefonu, czyli kontakty i zdjęcia (między innymi bezcenne mojego siostrzeńca, gdy go pierwszy raz we szpitalu zobaczyłem, wtedy tak na jego widok płakałem ze wezruszenia, że aż podejrzliwość wśród personelu medycznego wzbudziłem. Wytłumaczyłem się alergią na lizol i dlatego nie odprowadzono mnie na oddział psychiatryczny).
Leży sobie teraz w czarnym futerale, co jakiś czas podłączam ją do respiratora ładowarkowatego i patrzę w jej ekranik i wzdycham.
Tyle lat, tyle ujęć.

Aaa!

autor: biegnąca po fali » 07 wrz 2017, 23:00

Wysoko się cenisz, nie powiem. Kurde, chyba mnie nie stać:(

Aaa!

autor: refluks » 07 wrz 2017, 22:55

Larweczko, moja kochana!
Przepraszam cię serdecznie.
Popatrzyłem w ostatni wpis, nie sprawdzając, co wcześnie.
Oczywiście, że sobie możesz skopiować.

100.000 euro za zdjęcie.
Gotówką.
I tak ci tanio liczę.
Lekramówkę z kasą przyniesiesz pod blok, ten zaraz przy jezdni, dziś o 23.18.
Będę stał oparty o kontener do wyrzucania szkła.
Nie próbuj numerów z numerami banknotów i tak dalej.
Wiem, gdzie ma gniazdo wróbelek, którego codziennie karmisz okruszeczkami z okienka.
No!

Aaa!

autor: biegnąca po fali » 07 wrz 2017, 22:40

A mnie nie odpowiedział:( Jak strzelę focha, to monitor pęknie.

Aaa!

autor: refluks » 07 wrz 2017, 22:15

alchemik pisze:
07 wrz 2017, 21:55
Gdzie tam woda naokoło?
No chyba ja lepiej wiem, co widziałem przegięty przez burtę.
Pół jeziora zarzygałem.
Aaa, to stąd to branie było.

Aaa!

autor: alchemik » 07 wrz 2017, 21:55

Chyba żartujesz, a o ile wiem, na pewno żartujesz.
Gdzie tam woda naokoło?
Woda to na morzu, kiedy nie widać horyzontu, a nie byłoby widać nawet brzegu, choćby był o kilka stóp, bo sztorm zasłania pianą, chmurami i falowaniem do porzygania. Nie ma czasu się bać, trzeba robić to, co trzeba. Choćby pompować powyższą i poniższą wodę za burtę. Jak się nie ma pompy to czerpakiem. Uwielbiałem żeglowanie. Zwłaszcza to pełnomorskie. Odrobinę charakteru uzyskałem z morza.

Na górę