/dla chłopca w błękitnym hełmie/

[witek kiejrys]

ok. wiadomo, że takich rzeczy nie robi się 'od ręki'.
zdarza sie, że siadam do korekt po 6 - 8 miesiącach. czasami po roku, nawet dwóch.

[ono]

Bardzo pięknie napisałeś Kamilu...nie chciałam dawać dookreśleń okolicznościowych,bo tego chłopca widzieli wszyscy...nie można przegadać takiego tematu,dziękuję Ci!

pięknie , bo wiersz jest piękny. a...chłopca w w błękicie do dzisiaj mam przed oczami. czy on powinien być w tym miejscu nie wiem? - wiem , że złoczyńcy i podpalacze powinni ginąć, a oni dalej będą pławić się swoimi bogactwami, a oni dalej będą wystawiać ponad tłum czarno-czerwoną flagę, a oni dalej będą podpuszczać i zagrzewać ludzi do śmierci , do coraz większej rozpierduchy światowej, bo schrony są do ich dyspozycji.
szkoda mi tych zamordowanych chłopców z jednej i drugiej strony - ich winą było tylko to , że posłuchali starych politycznych wyjadaczy.
Chłopcze w błękicie, przebacz jeżeli wypowiedziałem zbyt dużo słów.


kamil

[em_]

Wybacz mogą ingerencję, to dobry wiersz na poważny temat, ale trochę można go odchudzić


skradłeś kawałek błękitu
odpowiedziałeś za to śmiercią

jak tam jest
teraz nurzasz się w nim cały
błękit twój
opowiada sobie świat
patrzysz na kraj
z góry

jak tam jest
czy widać
choć szarą nadzieję

(znaki zapytania nie są potrzebne, bo i bez tego widać, że to pytania; dwa razy cały obok siebie trochę drażniło, bo właściwie to słowo nie miało znaczenia dla treści, tak samo ze - swoim )
pozdrawiam

[czochrata]

Dzięki Em za uwagi i czytanie,przemyślę...