Zrób mi zdjęcie albo dziecko – mówiła odurzona,
napięta skóra drżała ostatnim spazmem
odchodzącym w przedpiekle świtu.
Później chłód przykrył dłonie na piersiach,
zakrzywienie przestrzeni tuż obok łóżka
wróżyło na dzień następny.
Beznadziejnie.
Pojaśniało, choć w oczach piasek
klepsydry. Bose stopy na kaflach,
zziębnięcia do wewnątrz.
Jeszcze zawahanie drzwi, ucieczka
w stronę ziemi obiecanej.
Tylko usta zaciśnięte brakiem
pragnień.
Enklawy
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Enklawy
Zacząłem czytać jako erotyk. Jednak ten chłód stóp, dłoni. Studium rozstania?
Tekst wprost boli, nawet nie umiem powiedzieć, czy piękny, dla daje po emocjach.
Tekst wprost boli, nawet nie umiem powiedzieć, czy piękny, dla daje po emocjach.
Re: Enklawy
Erotyczno-mroczny, bez nadziei na ciepło i światło. Bardzo dobry wiersz. 
