Bożena pisze:próbuję zagłuszyć krzykiem
wzburzenia
dawno przekroczyły skalę
i zamieszkały na czerwonym
walki nie oddadzą walkowerem
trzecia
popita bourbonem
spływa wzdłuż kręgosłupa
gdzieś pomiędzy
uda stukające rytmicznie
ole ole nie damy się
wygrają z kulawym umysłem
dokładnie pozszywane
rylcem ciemne pola
niech bolą
jutro wystarczy szerzej otworzyć oczy
ciekawy wiersz , bo zatrzymał i zmusił do dwukrotnego przeczytania. nie podoba mi się jednak tytuł - wg mnie tytuł nie powinien być (to wielki błąd) w tak prosty sposób niedopowiedziany - to raczej prościutkie urwanie zdania.
przyznam się , że nie jestem zwolennikiem niedopowiedzeń za wszelką cenę - niedopowiedzenia powinny być majstersztykiem , a nie koturnowością wiersz - pięknie to zrobiłaś w 1szej zwrotce, ale już nie rozumiem tego zabiegu na początku 2giej zwrotki.
To maleńkie uwagi jak na takiego upierdliwca jak ja, ale może warto je przemyśleć w imię jakości poezji - bo ogólnie wiersz mi się podoba (szczególnie 2ga zwrotka

pzdr
m