Upadek. Dzień pierwszy

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Upadek. Dzień pierwszy

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 02 kwie 2014, 13:03

Prorok z aktówką wieszczy pod sklepem nocnym:
zapominanie nie boli, zwyczajne drzwi
w jedną stronę.


Tymczasem słowa poupychane w szafie
trzeszczą dopóki noc nie pęknie
dzwonkiem telefonu.

Wagowa równoważnia zdania. Niewypowiedzianego
na amen – praktycznie umarł w butach
na drodze. Wybrukowanej czym tylko się chce,
ale do piekła.

Prorok leży z twarzą schowaną. Zupełnie
nie na miejscu, jednak
nikt nie spogląda w jego stronę.

Wstyd, ewentualnie drugi dzień stworzenia.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Upadek. Dzień pierwszy

#2 Post autor: anastazja » 02 kwie 2014, 13:27

Marcin Sztelak pisze:Tymczasem słowa poupychane w szafie
trzeszczą dopóki noc nie pęknie
dzwonkiem telefonu.
swietne! Pewnie bedziesz pisal takie cykle? :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”