Gdy będę miał drugie życie nie dam się przyłapać
na niezgodności czasu.
I miejsca akcji.
Brukowanie zstąpień do piekła
przebiegnie bez zakłóceń.
Każdą niezręczność narodzin i umierania
pominiemy milczeniem – złoto.
Nie zauważę paradoksów przestrzeni,
ginących horyzontów, załamań światła.
Pamięć i zapomnienie – restart.
Na cenzurowanym zapiszę wszystkie słowa,
papier zniesie recykling
od dnia pierwszego – srebro.
Na początku było
ciasno, później rozstąpiły się wody. Noga
za nogą ruszył kalendarz. Jak zwykle do końca,
z góry przewidywalną trasą.
Mroczki i przejaśnienia
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Mroczki i przejaśnienia
Co po zapowiadanej reinkarnacji?
Nadzieje, którymi piekło jest wybrukowane, wreszcie pominę milczeniem.
Pamięć i zapomnienie w kąt, myślenie w zgodzie z czasem i miejscem akcji. Żadnych zamyśleń niepotrzebnych praktyce, umieć żyć w teraz, chwilą.
Brak udręki wyrażania się - mowa jest srebrem, zatem nawet kosztem recyklingu: po stokroć uzewnętrzniam się.
A ostatnie wersy zapisane kursywą w stylistyce biblijnej? Nowy początek, ale indywidualnego "porodu", każdy jest skończonym wszechświatem. Z piętnem determinizmu, zatem buńczuczne zapowiedzi zmian - na nic.
Noga
za nogą ruszył kalendarz. Jak zwykle do końca,
z góry przewidywalną trasą.
Ciekawy przekaz.

Nadzieje, którymi piekło jest wybrukowane, wreszcie pominę milczeniem.
Pamięć i zapomnienie w kąt, myślenie w zgodzie z czasem i miejscem akcji. Żadnych zamyśleń niepotrzebnych praktyce, umieć żyć w teraz, chwilą.
Brak udręki wyrażania się - mowa jest srebrem, zatem nawet kosztem recyklingu: po stokroć uzewnętrzniam się.
A ostatnie wersy zapisane kursywą w stylistyce biblijnej? Nowy początek, ale indywidualnego "porodu", każdy jest skończonym wszechświatem. Z piętnem determinizmu, zatem buńczuczne zapowiedzi zmian - na nic.
Noga
za nogą ruszył kalendarz. Jak zwykle do końca,
z góry przewidywalną trasą.
Ciekawy przekaz.
