spośród dostępnych możliwości
najbardziej chyba oczekiwaną
jest perspektywa rozmowy
z samym sobą.
wizjonerstwo nieskończonej
wariantowości życia.
nawet lato w Alicante
utopione w czerwonym montepulciano
odmieniałem przez przypadki
kolejnych nocy.
i nie było w tym nic szczególnego
poza jednym.
stworzyliśmy obraz bez sygnatury
modlitewnik najskrytszych niespełnień.
marsz kolan i tysiące kilometrów myśli.
http://youtu.be/zjN2fp8XZGU
kurkuma i cynamon
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
kurkuma i cynamon
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Re: kurkuma i cynamon

"...stworzyliśmy obraz bez sygnatury
modlitewnik najskrytszych niespełnień.
marsz kolan i tysiące kilometrów myśli."

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: kurkuma i cynamon
Ale piękny wiersz, kolory zgrane, refleksje trafiają, proponuję jednak zrezygnować z formy wiersza stychicznego.
Tak chyba rosną szanse na wolniejsze czytanie i smakowanie.
spośród dostępnych możliwości
najbardziej chyba oczekiwaną
jest perspektywa rozmowy
z samym sobą.
wizjonerstwo nieskończonej
wariantowości życia.
nawet lato w Alicante
utopione w czerwonym montepulciano
odmieniałem przez przypadki
kolejnych nocy.
i nie było w tym nic szczególnego
poza jednym.
stworzyliśmy obraz bez sygnatury
modlitewnik najskrytszych niespełnień.
marsz kolan i tysiące kilometrów myśli.
Pozdrawiam.

Tak chyba rosną szanse na wolniejsze czytanie i smakowanie.

spośród dostępnych możliwości
najbardziej chyba oczekiwaną
jest perspektywa rozmowy
z samym sobą.
wizjonerstwo nieskończonej
wariantowości życia.
nawet lato w Alicante
utopione w czerwonym montepulciano
odmieniałem przez przypadki
kolejnych nocy.
i nie było w tym nic szczególnego
poza jednym.
stworzyliśmy obraz bez sygnatury
modlitewnik najskrytszych niespełnień.
marsz kolan i tysiące kilometrów myśli.
Pozdrawiam.
