Zakonnicy włóczą się po ulicach
przynosząc dobre słowo. Oraz wszystkie
nieszczęścia spadające na głowy. Umęczone
dniem i nocą.
Niepokalani rycerze żerują przy stołach
zastawionych dewocjonaliami.
Pasje i namiętności trawią towarzystwo
– mlaskanie na całą salę. I czkawka
niczym grom z jasnego.
Niektórzy, pokątnie, uprawiają zakazane
zabawy z łaciną.
Za to grozi pokuta: kilka godzin o wodzie,
bo chleba, jak zawsze, pod dostatkiem.
Chyba że ogłoszą krucjatę. Ostatnią.
Deus ex machine - gun
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Deus ex machine - gun
Początek trzeszczy. Błysk i grom, wcale nie w nomen omen gromie z jasnego, ale w "mlaskaniu na całą salę" (jak mniemam - refektarz). Śliczna część:
Niektórzy, pokątnie, uprawiają zakazane
zabawy z łaciną.
Za to grozi pokuta: kilka godzin o wodzie,
bo chleba, jak zawsze, pod dostatkiem.
A sam koniec przywołuje słynne, ostatnie kuszenie.
Niektórzy, pokątnie, uprawiają zakazane
zabawy z łaciną.
Za to grozi pokuta: kilka godzin o wodzie,
bo chleba, jak zawsze, pod dostatkiem.
A sam koniec przywołuje słynne, ostatnie kuszenie.