mój delfin

[haiker]

Świetne pojedyncze wersy:

faliste dni i noce bez brzegu pamięci

jestem z zieleni cienkiego listka

[jestem] solą oceanu w oskrzelach delfina - być może lepiej by brzmiało solą oceanu delfina

(przy wątpliwości, czy autor nie chciał napisać "skrzelach", ale przypadkowo wyszło poprawnie, choć "skrzelach" brzmiałoby lepiej).

Pozostałe wersy są gadaniną.

[Adela]

Ładny wiersz, spokojny,w szczególności fajna najlepsza śmierć na poduszce peelki.
Pozdrawiam,
A.

[marta zoja]

Wiersz na ostanie pożegnanie, tak ciepły w dotyku i pełen uwagi w pochyleniu, nad otaczającym światem.

Tym bardziej chylę czoła nad Twoimi słowami. MZ

[coobus]

Dawkujesz nam swoje wiersze, a ja zawsze odnoszę wrażenie, że są tymi, na które czekam. Wybieraj je ze swojego zbioru. Mają tu dobre miejsce.

[iTuiTam]

Myślę, że gdyby uporządkować te wersy, można by było osiągnąć jeszcze większy efekt, bo pomysł jest niezły.
Jesteśmy w każdym miejscu po trochu... w wodzie, ziemi i powietrzu. Pisakiem, solą i lzą oceanów
Można by śmiało powiedzieć, że jesteśmy i Tu i Tam

Dodano -- 11 lip 2014, 12:11 --

O ile mi wiadomo, delfin jest ssakiem, który posiada płuca.

Bystrzacha z tej żakote

Ano, nie da się ukryć: jesteśmy wszędzie.
Pisakiem? taki mały omsk a taka duża zmiana.

Dziękuję za czytanie i komentarz. Jednak porządek zostanie zachowany ........................
iTuiTam

[witek kiejrys]

lubię, Twoje delfiny. zainspirowały mnie.
to dobry wiersz!

serdeczności