Na ósmym piętrze (geniusz Darwina)

[Napoleon North]

już dzisiaj jest jutro

z pomylonych domów dzieci
jak cienie z mojej głowy
toczą w oczach świat ptrzedpotopowy

przedbibline nieważkości
w wydmuszce z rzeczywistości
napychają usta wodą
za obópulną zgodą świata

czarny nie jest czarny ,biały nie jest biały
wszyscy ulepieni z jednej gliny
przez Boga , Syna i Darwina

[Fałszerz komunikatów]

Pierwsza linijka jak wiadomo jest najważniejsza i właśnie mnie nią zachwyciłeś. Toczą, kojarzy mi się z niszczeniem. Ten dom był na kiepskich fundamentach, z pewnością. Nie wiem, czy potrzebne jest dopowiedzenie - w oczach.

Świat przed opisaniem obrzędów religijnych. Stan nieważkości to stan ekstazy, albo chodzi Ci o bezradność.
Obrazowy fragment z wydmuszką. Kojarzy mi się z początkowym hurraoptymizmem ludzkości, że wszystko będzie dobrze Taki sen o potędze.

W ostatniej strofie dowiadujemy się, że sami siebie oszukujemy.

przez Boga , Syna i Darwina - jakiś taki chaos poglądów tu widzę - chyba zsumowałeś je wszystkie razem, by uzyskać ironiczny efekt. A może miałeś na myśli to, że jeśli chodzi o dyskusje chrześcijan i naukowców ewolucji, można dojść do consensusu?


toczą w oczach świat ptrzedpotopowy - sami sobie stwarzamy Apokalipsę, niestety...
ptrzedpotopowy - literówkę masz.
przedbibline - przedbiblijne
Z interpunkcją marnie tu u Ciebie
obópulną - obopólną.

Coś nie tak z rymami masz

[Hosanna]

hmm ... anty ... deklaracja wiadoma ...?

... jedyny trop