Słowo i ciało

[januszek]

PS. Tak, pointa jest moją (poetycką) interpretacją zacytowanego fragmentu Ewangelii.

4 Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło». [z Ks. Rodzaju]

= czyli z-INTERPRETUJCIE po swojemu co Dobre a co Złe

[Henryk VIII]

Witaj Glo,
wiersz Twój mnie ujął. Najbardziej plastycznie działa na wyobraźnię podług mnie :" Mięta, kardamon,
barani tłuszcz.

Po naszemu kobiety inaczej
uwodzą, a mężczyźni kupują
jagnięta."

Tak jest doprawdy. Puenta trafna. Całość też. Jedynie to " multi - kulti" jakoś mi nie pasuje, ale to szczegół, wszak jestem z innej epoki...
Ukłony
H8

[iTuiTam]

Kolorowe dzieci podnoszą z ziemi kamyki.
...
Nie wiem, co to jest, ale nadaje się
do zabawy.

Bóg nie stworzył świata.
On tylko wymyślił
słowo.

Czy istotnie nic się nie zmienia? Polemizowałabym z tym założeniem. Nawet w kontekście makro, w kontekście wszechświata, który jest w ciągłym ruchu wiele się zmienia.

Puenta natomiast jest niepodważalna dla tych, którzy w ogóle dostrzegają Boga w jakiejkolwiek postaci.

Jesteśmy jak dzieci. Z kamyków nadających się do zabawy, czyli tworzenia i potrafimy z nich zrobić wszystko, a może tak tylko się nam wydaje.

[januszek]

Puenta natomiast jest niepodważalna dla tych, którzy w ogóle dostrzegają Boga w jakiejkolwiek postaci.

proszę to wyjaśnić.


bo, [ przyznam się że:]
akurat staram się puentę podważyć.
a dziwi mnie bardzo że nikt tej "podważalności" nie dostrzega