kim oni są?

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

kim oni są?

#1 Post autor: nie » 03 paź 2014, 15:54

Oni są jak Dalí-Teach

z chorego żołądka empirii
wypluwają kilkusylabowe statki
które po przepłynięciu morza mózgowo-rdzeniowego
zamieniają twój umysł w białe płótno

z mgły o smaku kortyzolu
kreska po kresce wyłaniając to
czego jeszcze o sobie nie wiesz
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: kim oni są?

#2 Post autor: haiker » 03 paź 2014, 16:09

Kto to są/jest Dalí-Teach?

Żołądek, dodatkowo chory, empirii. Empiria w sensie doświadczania czegoś a nie eksperymentu.

wypluwają kilkusylabowe statki prawdopodobnie chodzi z wyrzygiwanie tabletek o kilkusylabowych nazwach.

które po przepłynięciu morza mózgowo-rdzeniowego
zamieniają twój umysł w białe płótno


tutaj miesza się potencjał opisu z marnością stylu (mam nadzieję, że to co napisałem nie jest sprzecznością).
Morza? Skoro empiria to tutaj ocean, albo jeszcze lepiej - okeanos.
Białe płótno... hm, może konsekwentniej białą istotę (skoro jesteśmy w mózgu), albo zamianę szarej w białą.

z mgły o smaku kortyzolu
kreska po kresce wyłaniając


chyba znowu chodzi o leki, tym razem podawany w strzykawce.

Ostatnie zdanie wiersza - tak można kończyć każdy, ale tutaj nawet pasuje.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: kim oni są?

#3 Post autor: lczerwosz » 03 paź 2014, 16:16

Eksperymenty z substancjami zmieniającymi pobudzenie, stymulującymi, jednoczenie uzależniającymi. Podobno inne stany świadomości można odkryć. Lub przykryć białym. Prześcieradłem.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: kim oni są?

#4 Post autor: nie » 03 paź 2014, 17:48

Ten kto wymyślił Daliego-Teacha był naćpany, to fakt. Ale nie o psychotropy tutaj chodzi. Artysta pisarz - w jednej ręce trzyma pędzel, w drugiej ster statku; synteza Salvadora Dali z Czarnobrodym. Z mieszaniny doświadczeń wypulwa słowa, które po dotarciu do umysłu odbiorcy, zamieniają pustą przesztrzeń jego wyobraźni w płótno malarskie (może nawet owijają mózg płótnem żaglowym, obojętnie). Z każdym kolejnym słowem z bieli wyłania się obraz, którego sam po sobie czytelnik by się nie spodziewał. Tak mniej więcej wyglądała wizja tego kim jest np. poeta i jak oddziałuje na czytelnika.

Idąc tym przykładem, gdyby autor tego wiersza był wystarczająco dobry w tym co robi, zapewne zobaczyłbyś w swojej głowie armadę fregat broczących w płynie mózgowo-rdzeniowym i płynących w kierunku wyspy-mózgu, na której poeta-malarz namaluje za pomocą słów (albo wymiocin) obraz.

Trochę żartuję z tym wszystkim, bo nie przykładam do tego dużej wagi i zostawiam wszystkie drzwi otwarte, a dla surrealizmu mnogość interpretacji to chyba chleb powszedni (ta z tabletkami wydaje się lepiej pasować niż mój pierwotny zamysł).


Dziękuję za wypowiedzi.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: kim oni są?

#5 Post autor: haiker » 03 paź 2014, 18:21

nie pisze:(...) Tak mniej więcej wyglądała wizja tego kim jest np. poeta i jak oddziałuje na czytelnika.

Idąc tym przykładem, gdyby autor tego wiersza był wystarczająco dobry w tym co robi, zapewne zobaczyłbyś w swojej głowie armadę fregat broczących w płynie mózgowo-rdzeniowym i płynących w kierunku wyspy-mózgu, na której poeta-malarz namaluje za pomocą słów (albo wymiocin) obraz.

Trochę żartuję z tym wszystkim, bo nie przykładam do tego dużej wagi i zostawiam wszystkie drzwi otwarte, a dla surrealizmu mnogość interpretacji to chyba chleb powszedni (ta z tabletkami wydaje się lepiej pasować niż mój pierwotny zamysł).
(...)
Obawiam się, że to jest bliższe poezji abstrakcyjnej niż surrealizmowi. Dodatkowo nieprzykładanie do tego dużej wagi i zostawianie drzwi otwartych zbliża taki tekst do plamy Rorschacha albo zdań niedokończonych. Główny problem to taki, że powyższy tekst jest przy takich założeniach (i stylizacji fizjologiczno-medycznej) podobny do powyższego:

Pracuje kierat Kier-At

w ambulatorium usztywnione nogi
wystukują rytm by usłyszeli
go niewidomi na promienie X

źrenicami wydłubują szpik
rozłożony na wiązania oha oha oha
dopiero od etapu zaćmy zobaczą
własny blask którego nie znają dzieci

Jaki jest problem z tym tekstem? Jest może i surrealistyczny, ale jest bardziej bełkotem. Surrealizmem jest bowiem KAŻDY tekst.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: kim oni są?

#6 Post autor: lczerwosz » 03 paź 2014, 19:14

haiker pisze:Surrealizmem jest bowiem KAŻDY tekst
No to jest nieprawda. Natomiast każdy może tak odczytywać dowolny tekst. Zależnie od stanu własnego.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: kim oni są?

#7 Post autor: eka » 03 paź 2014, 19:26

Dobry tytuł i wiersz.
Słowa empirii, z inspiracji nauczyciela - surrealisty, jak statki zmieniające percepcję odbiorcy - super!
Pisanie - malowanie, grafika sylab.
Mocny tekst. Trafia.
:kofe:

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: kim oni są?

#8 Post autor: Hosanna » 03 paź 2014, 20:24

świat jest jaki jest ani dobry ani zły
jego odbiór zależy od stanu i nastawienia (np zdrowie/choroba, trzeźwość /naćpanie, radość/smutek

chory żołądek nei strawi
czuć smak destrukcji

ale nawet w niestrawionym
wydaje się wciąż kryć jakaś życiodajna wiedza

pomimo żałosności percepcji ssaka
i ubogich możliwości przerobowych mózgu jako takiego
gdy przez chwilę niczego nie można po kojarzyć a na dodatek rozwija sie alarmowy stan zapalny

sam proces nagle zaczyna działać przeciw sobie (przeciwzapalnie)
i staje się źródłem wiedzy
lecz nei przez umysł lecz przez podświadomość

szaleńcy schizofrenicy naćpani
mogą przekazywać mądrość niedostępną potężnym nawet umysłom grzecznym , logicznym i pracowitym

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”