Wstrząs

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Wstrząs

#21 Post autor: Patka » 04 paź 2014, 20:58

Oj, Fałszerzu, Fałszerzu...

Mówiłam już, że twoje pisanie zupełnie do mnie nie trafia? No to mówię. Oczywiście masz swój, charakterystyczny styl, innego autora tak piszącego tu czy na innym forum nie widziałam. Ale twoje wiersze są, kurde, bez emocji, same słowa, brzmią mechanicznie, nieosobowe, bo np. w tym wierszu nie ma żadnego czasownika, który by dawał jakiś oddech, łączył strofy (znów brak kleju!). Wszystko jest suche, przymiotnik, rzeczownik, przymiotnik, imiesłów, rzeczownik. Raczej brzmi to jak jakaś informacja, na zasadzie: wpadły mi do głowy jakieś fajne zdanka, połączę je w wiersz. Nie mówię, że tu nie ma czegoś więcej, może treść jest super i w ogóle, ale forma odstrasza i się nie chce myśleć o wierszu, a tym bardziej go interpretować.
Fałszerz komunikatów pisze:w gabinecie zabiegowym

suma chwil
w liczbie urojonej szans
na elektryczne sny
Nie rozumiem tych inwersji.
Zauważ też, że niemal każdy rzeczownik masz określony: gabinet jest zabiegowy, liczba urojona, sny elektryczne, krzyk bez rozwiązania, odnotowywana sekunda. To też sprawia wrażenie ciężkości i przytłacza.

No, sorry, no... Ale jak mówiłam, masz swój styl, tylko warto dodać do niego trochę życia.

Pozdrawiam
Patka

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Wstrząs

#22 Post autor: Fałszerz komunikatów » 04 paź 2014, 21:07

Znasz taki zespół - Kraftwerk? Oni tworzą bezduszne, mechaniczne dźwięki i są świetni. Ja tworzę bezduszną poezję i jest git :smoker:
Raczej pisałaś co innego na temat mych wierszy, Paciuniu :smoker:

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Wstrząs

#23 Post autor: Patka » 04 paź 2014, 21:17

Zespołu nie znam. Nie każdy, kto pisze tak i tak, musi być świetny. Czy twoja poezja jest git? No, to zależy od czytelnika. Dla mnie git nie jest.
Wątpię, bym pisała co innego. Może najwyżej podobał mi się pojedynczy wiersz. Ale ogólnie mówię "nie" twojemu pisaniu. Choć wolę takie niż banalne wierszyki o kochaniu, przyrodzie czy ludzkim szczęściu.


PS Podziękować nie zaszkodzi. Zauważyłam, że dziękujesz (zwykle) tylko tym, którym się twoje wiersze podobają albo którzy powiedzą coś miłego o utworze. Ładnie to tak?

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Wstrząs

#24 Post autor: Fałszerz komunikatów » 04 paź 2014, 21:31

Ojej, Patka, całuję Cię od stóp do głów, skarbie! Jak mogłem, no jak mogłem!!
Już nie musisz mnie śledzić z ukrycia, możesz otwarcie pisać o swych uczuciach, pardon, odczuciach :)

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Wstrząs

#25 Post autor: haiker » 05 paź 2014, 11:30

przez nieskończoność odnotowywana sekunda
z krzykiem bez rozwiązania
w gabinecie zabiegowym

suma chwil
w liczbie urojonej szans
na elektryczne sny

liczenia do jednego
przyjaciela


Umknął mi ten wiersz. Zatem dopiero teraz. Tytuł czytam jako szok, wręcz 'shock', a stąd już blisko do słowa Hitchcock i trzęsienia ziemi. Peelowi zapadła się ziemia. Ale dlaczego?

Dużo liczb i liczenia w wierszu i symboli popularnie wiązanych z liczbami, ale przecież ich nie dotyczących (nieskończoność). Do tego zabieg-elektryczne sny i przyjaciel.

Ciekawe, że omsknęły mi się freudowsko palce i napisałem pierwotnie elektryczne syny.
Podświadomość bywa dobrym doradcą.

Krzyk bez rozwiązania - aborcja lub zabieg in vitro lub zabieg wspomaganego zapłodnienia (tu silny wpływ "rozwiązania"), ale także stworzenie golema lub "syna" Frankensteina.
Alternatywą jest prosty zabieg stomatologiczny, gdy impuls z nerwu rozsiewa niepokój po całej czaszce. Stąd do wieczności.

Ale te elektryczne sny... przywołują Philipa K. Dicka z jego androidami, co do których pytał, czy śnią o elektrycznych owcach. Zatem alter ego peela? Świrujemy, tatusiu?

Całość pachnie akceptacją wychowywania (możliwe, że bardzo post factum) nieswojego dziecka. Ale wstrząśnijmy po raz wtóry - listonosz zawsze puka dwa razy... hehehe...

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Wstrząs

#26 Post autor: Fałszerz komunikatów » 05 paź 2014, 11:43

Ano, świrujemy :smoker: Świetnie wyłapałeś słowo "rozwiązanie" jako jedne z najważniejszych wskazówek w wierszu :smoker:
I tak można wstrząsać do woli, jak to u mnie :smoker:
Świetny komentarz. Przeczytałem z zaciekawieniem :)

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Wstrząs

#27 Post autor: haiker » 05 paź 2014, 13:11

Problem z tym wierszem polega na tym samym, co z zagadkami typu "na pustynie leży nagi człowiek, w promieniu kilkuset metrów, może kilku kilometrów porozrzucanego ubranie i bagaż, a w ręku tej osoby złamana osoba. co się stało?". I wszędzie znajduję jedną odpowiedź (źle wyciągnął zapałkę i padło na niego, żeby wyrzucić go z opadającego balonu, żeby uratować innych, a bagaż i ciuchy to nieskuteczna próba zmniejszenia balastu przed ciągnięciem losów). A możliwości jest więcej.

Także tutaj - rozwiązanie rozwiązaniem, ale sam gabinet zabiegowy można odczytać na wiele sposobów (np. mózg peela, sala sądowa, w której zapadł jakiś ważny wyrok, sam proces myślowy, itp.).

Dlatego taki wiersz jest bliski napisaniu tekstu typu:

masło

ściana

farba (rozlana)


znaleźć można wiele rozumień, a nawet interpretacji takiego tekstu, ale czy o to chodzi, by rzucać zbyt na oślep?

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Wstrząs

#28 Post autor: Fałszerz komunikatów » 05 paź 2014, 13:14

Ja tam się nie obrażam na wiele interpretacji :smoker:
Twoje też nie są jednoznaczne.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”