pejzaż z tłem

[Berele]

kolejny raz zamalowałam płótno
na biało
i naciągnęłam na perspektywę szarość
robiąc otwarcie

Sposób zapisu zbytnio poszarpany, kolejne wersy zaskakują. Spróbowałbym to jakoś ożywić, np. Kolejny raz zamalowałam płótno. Tym razem na biało.
Robiąc otwarcie jest językowo brzydkie, ma prostszy, a ładniejszy zamiennik otwierając. Zaś wers z perspektywą wydaje się próbą udziwnienia, może wcale nie najlepszą z możliwych, bo i perspektywę można naciągać i kolory. Potem w wierszu jest już lepiej, ale szczerze mówiąc nie wszystko w nim jest dla mnie zrozumiałe.

[Liliana]

trzecia najmocniejsza, Bożenko, ale podoba mi się całość,

pozdrawiam

[Bożena]

Ciekawie otwierasz wnętrze, Bożeno. Podoba mi się w zasadzie cały wiersz

- Kamyczku- pięknie dziękuję za komentarz- jak miło czytać takie słowa
też jesiennie pozdrawiam

Bożena pisze:
nocami
zszywam sól z pieprzem
łatam gorycz cukrem
- to dla mojego gustu Bożenko. Bardzo mi się...

- An- cieszę się, że zwróciłaś uwagę na ten fragment- pozdrowionka jesienne

Czochrata- za różyczki dziękuję i pozdrowienia ślę

Cytuj:
a czerwone trę bez końca po czubki zimowego krajobrazu
nawykowe zwichnięcie kwalifikuje do ostrego cięcia
więc tnę od serca po kolejny dzień


To mnie poruszyło, piękne

- Ratano- jeśli drgnęła jakaś struna- to radość dla mnie - dziękuję

"Kołdra z pytań na jesienne chłody ", ten fragment przemówił do mojej wyobraźni - mocno, a "tarte bez końca czerwone" - to poetycka perełka. Dzień rozpoczęłam od przeczytania Twojego wiersza i dobrze wybrałam. Biję Ci brawo Bożeno

- Lucilo- czego autorka może chcieć więcej serdeczności ode mnie

Dodano -- 05 paź 2014, 16:42 --

trzecia najmocniejsza, Bożenko, ale podoba mi się całość,

- Li- za podobasie

[iTuiTam]

kolejny raz zamalowałam płótno
na biało
i naciągnęłam na perspektywę szarość
robiąc otwarcie...

Się musiałam zatrzymać na chwilę, bo nie wiedziałam co to 'paczwork'

Zastanowiłabym się nad imiesłowem: robiąc.

Naj- dla mnie pierwsza strofa.
serdecznie
iTuiTam

[Hosanna]

rodzenie boli
tym bardziej że czasem chcemy rodzić niemożliwe bądź trudne do spełnienia twory

np romantyczne MY

ale
Kobieta to mistrzyni rodzenia i odradzania

[Henryk VIII]

Witaj Bożeno,
każdy coś dla siebie - ja w Twym wierszu pejzaże domyślne pochwalę, w ogóle lubię wiersze, w których autor wprowadza jakoś malarski element. Piszesz: "zszywam sól z pieprzem
(...)
a czerwone trę bez końca po czubki zimowego krajobrazu" - dla mnie to najmocniejszy kawałek wiersza. I widzisz? Zamieszałaś barwami w wyobraźniach - to już nie wiem, czy bardziej malarką jesteś czy też bardziej poetką ...?
Ukłony
H8