Uznana

[Nula.Mychaan]

z troską przerwane pożegnanie
by nadać imię jutrzejszym wiadomościom

nie możesz być zapamiętana inaczej
niż dziewczyny z sąsiedztwa
gdzie pokazywały zmiany
części ciała

sprowadzone do postaci
udanego życia



Wiesz jak przeczytałam miałam wrażenie że piszesz o celebrytach, a raczej o dziewczynach z parciem na szkło.

"gdzie pokazywały zmiany
części ciała"
- ten fragment odebrałam raczej jak operacje plastyczne, że to synonim powodzenia życiowego.
Kompletnie nie widzę tutaj Ani Przybylskiej
Sorry Fałszerzu, ale niezbyt mi się spodobał Twój wiersz, druga strofka jest niezła, ale w całości jakoś mi się nie składa
Dziewczyna z sąsiedztwa jest traktowane jak frazeologizm, więc dlatego Patce zgrzyta.

jednak chyba ze mną wypijesz co? Czy mam się spodziewać że mi ją na łeb wylejesz?

[Fałszerz komunikatów]

A czy w poezji trzeba trzymać się sztywno takich reguł? To może od razu zrezygnujmy z zabawy słowem, tworzenia nowych słów i skojarzeń, skoro ze związkami frazeologicznymi trzeba obchodzić się jak z jajkiem? Nie mam sobie nic do zarzucenia w tej kwestii. Bardziej sobie pluję w brodę z powodu tego, że nie spodobał Ci się jako całość
Ani nie ma, ale takich dziewczyn jak ona było trochę.
A, byłbym zapomniał - to po kawce

[Nula.Mychaan]

Oj Fałszerzu wiesz że zawsze mówię co myślę.
Zgadzam się, że trzymanie sie sztywnych reguł nie ma sensu, ale czytelnik właśnie tak odczytuje, nic na to nie poradzisz, ja sie wcale nie czepiam tego sformułowania, tylko czegoś mi brakuje, wiesz subiektywizm tak już ma
Nie łam się, bo niewiele jest Twoich wierszy, które nie przypadły mi do gustu

Ocaliłam swoją głowę, czy teraz jeszcze filiżanką dostanę

[Fałszerz komunikatów]

Luna, po prostu mi nie wyszło, taka dola grafomana
Przestań, każda opinia jest dla mnie ważna - dwa negatywne komentarze i już w głowie zapala mi się czerwone światło
Co, drugą chcesz?

[Nula.Mychaan]

Mowa z Toba zawsze.
Fałszerzu wiem że cenisz krytykę