czasem wiersz jak ten pokazuje ze forma dłuższa jest czasem niezbędna
szczególnie gdy przekazywana treść będzie obrazem lub konkretną historią
uczymy się zarówno chłonąc ciałem bezpośrednio
jak abstrakcyjnym umysłem a raczej siecią umysłów powiązanych zarówno w przestrzeni jak czasie
ważne lekcje płyną z historii
najczęściej jednak historię sami wymyślamy
to nasza historia
sąsiad obok miałby inną moze całkowicie jeśli to sąsiad zza granicy (którejkolwiek)
z tym co ma granicę zawsze będzie wojna
granice też chcą żyć
zmieniać się
ileż to krajów podbiła Polska czy Ameryka (ona cała z podbojów z tubylcami i wśród siebie)
nasze wojny
nasze historie
są nie do zweryfikowania a jednak musimy z nich czerpać lekcje
jak jest lekcja dla nas żywych
w wierszu smutek jest w zieleni
rozumiem to tak
że smutek nie jest tylko w człowieku
jest tak wielki ze się w samym człowieku nei mieści
w życiu się nei mieści
wychodzi poza
jest od niego zimno
ale w parkowych ludziach delikatnie pali się lampa
świecą
narrator jednak pozostaje oziębiony smutkiem
nie potrafi się cieszyć i pobierać ciepło od ciepłych gdyż martwi sie ze to nei oni będą zmieniać świat i budować przyszłość
zatem .. boi się nadchodzącego pokolenia ?
przyszłość jest zawsze przerażająca i budząca zachwyt poprzez swoją nieprzewidywalność
ale .. lepiej jest dobrym ludziom
jest im
cieplej
