Planetą naszą rządzą
sex narkotyki władza pieniądze
Marsjańskie i Wenusjańskie żądze
każdy samotnie
włada swoim królestwem
zagraniczni królowie nie potrafią
radzić sobie z własnym małym państewkiem
bez prowadzenia podbojów tzn. wojen
wielu dyplomatów
próbowało porozumienia
miliardy królów
zasiadały do kolacji
nawet się dogadywali
pod wpływem
kolorowego wodospadu
rano przy śniadaniu
na wielkim kacu
znowu narzekają
bo rzeka zabrała im wspomnienia
z pokojowego spotkania
jak tu żyć w tych czasach
jak wszechświatem
chce rządzić nieskończenie
wiele monarchów?
Władza
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Władza
Trudny temat, Toyer. Napisałeś małą rozprawkę, z której wynika, że cztery wymienione w 2. wersie czynniki rządzą niemal wszechświatem. Jak królowie - monarchowie.
Dziwny tekst, jest potencjał, ale trzeba mocno nad słowami jeszcze przysiąść.
Napisałeś o miliardach królów i nie wiem czy chodzi w wiele twarzy pożądania, władzy, mamony czy o osobowych władców, ale wtedy - skąd te miliardy?
Trudno mi coś Ci zaproponować. Refleksja jest, wymaga tylko większej precyzji w przekazie.
Pozdrawiam.

Dziwny tekst, jest potencjał, ale trzeba mocno nad słowami jeszcze przysiąść.
Napisałeś o miliardach królów i nie wiem czy chodzi w wiele twarzy pożądania, władzy, mamony czy o osobowych władców, ale wtedy - skąd te miliardy?
Trudno mi coś Ci zaproponować. Refleksja jest, wymaga tylko większej precyzji w przekazie.
Pozdrawiam.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Władza
No rzeczywiście, popieram ekę. Temat jest trudny, złożony. Nie wiem, czy wiersz akurat powinien skręcać w tak mocny dydaktyzm. Wychodzi z niego infantylny moralitet.
marsjańskie, wenusjańskie ---> koniecznie małą literą.
Pozdrawiam,
Glo.
marsjańskie, wenusjańskie ---> koniecznie małą literą.
Te dwie strofy to jakieś kiełkujące ziarenko wiersza. Bo w nich zaczynasz już opowiadać jakąś historię, skupiasz się na wydarzeniach i ludziach, a przede wszystkim przestajesz wymachiwać ręką z mównicy. Pomyśl, czy nie dałoby się właśnie z tej perspektywy ukazać tego, co chciałbyś powiedzieć czytelnikowi.Toyer pisze:miliardy królów
zasiadały do kolacji
nawet się dogadywali
pod wpływem
kolorowego wodospadu
rano przy śniadaniu
na wielkim kacu
znowu narzekają
bo rzeka zabrała im wspomnienia
z pokojowego spotkania
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl