we dwoje

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

we dwoje

#1 Post autor: marta zoja » 09 sty 2015, 20:31

zachorowałam na miłość
czekam na łyk wody
tej na życie

śmierci odsłaniam oblicze
znakiem nieskończoności

a tu nowy rok już przyszedł
zasłuchany w serca

bijące już razem
Ostatnio zmieniony 09 sty 2015, 22:26 przez marta zoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: we dwoje

#2 Post autor: Fałszerz komunikatów » 09 sty 2015, 20:46

śmierci odsłaniając oblicze- czy tu nie powinno być zamiast imiesłowu, czasownika "odsłania"? Czyżbyś przyrównywała śmierć do stanu zakochania? Skrajne porównanie, muszę przyznać.
Puenta optymistyczna, na szczęście :)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: we dwoje

#3 Post autor: anastazja » 09 sty 2015, 21:12

Fałszerz komunikatów pisze:śmierci odsłaniając oblicze- czy tu nie powinno być zamiast imiesłowu, czasownika "odsłania"?
Albo; odsłaniam oblicze ;)
Witaj Zoja. A gdzieś Ty bywała? Miło, że wróciłaś. Pozdrawiam i dużo dobrego Ci życzę. :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: we dwoje

#4 Post autor: Fałszerz komunikatów » 09 sty 2015, 21:21

Drobna korekta mojej sugestii: śmierć odsłania oblicze :wstyd:

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: we dwoje

#5 Post autor: marta zoja » 09 sty 2015, 22:25

hmm... taka miłość na śmierć i życie... bez końca...

Pozdrawiam Anastazjo, Fałszerzu :) i dziękuję za komentarze :rosa:
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”