Na świat wypłynął wraz z agonalnym krzykiem
sąsiadki z naprzeciwka.
Tylko stara baba spod śmietnika mamrotała:
To znak, zapowiedziane przyjście.
Później już tylko tracił na wartości,
wprost proporcjonalnie do przyrostu wagi.
Pierwsze papierosy, alkohole, kobiety,
w sumie niewarte odnotowania.
Noc jaśniała w dzień raz za razem,
rytm wybijały umierające kalendarze.
Nie działo się nic, a przynajmniej
godnego uwagi.
W dniu pogrzebu zapadł się grób
sąsiadki z naprzeciwka.
Tylko stara baba spod śmietnika mamrotała:
To znak, zapowiedziane odejście.
Marazmy
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Marazmy
To mi się czyta, jak nieustająca apokalipsa naszego życia - marazmem.
Codzienność, żadne proroctwo.
Ale tu czytelnika dołujesz. A przecież każdy wschód słońca godny jest uwagi, bo kiedyś do nas nie podejdzie.
Codzienność, żadne proroctwo.
Ale tu czytelnika dołujesz. A przecież każdy wschód słońca godny jest uwagi, bo kiedyś do nas nie podejdzie.
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Marazmy
Przygnębiająco o ludzkim życiu. Widzę tu wielkie nadzieje pokładane w dzieciach, które nie chcą się stać tym, kogo byśmy potrzebowali. Ludzkie życie nie jest niczym wyjątkowym, rodzimy się, popełniamy błędy, umieramy. I w zasadzie nie dzieje się nic, nie zmienia to nic.
Podoba mi się : )
Podoba mi się : )
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Marazmy
Dobry, chociaż faktycznie dołujący, postrzeganie zależy jednak
mocno od nastawienia;)
Czytam osobiście bez trzeciej strofy, odstaje trochę in minus
Pozdrowienia
mocno od nastawienia;)
Czytam osobiście bez trzeciej strofy, odstaje trochę in minus
Pozdrowienia