Z ciemności – ocean. Z niej także
horyzont i bezkształt nad polarnymi kręgami
i to właśnie o nią zahaczają zabłąkane klucze
bezradnych ptaków. W wodzie nic się
nie zmienia, nie otwiera, nie świeci.
Twoje oczy – dwie ciemnie, bez prawa powrotu
do zawsze, do nigdy, do teraz, do kiedyś.
Dłonie się oszukują, zamiast poszukiwać,
żeby jeszcze na powierzchni nie zgubić
oddechu, przedrzeć się na zewnątrz
przez brak widoczności. Martwe ryby,
dzikie gęsi, rozrzucone po niebie,
przechodzą w niespokojny dryf.
Na harpunach – baśnie.
Na łowiskach - rtęć.
Słowo dawno cofnięte, kurczy się w jeden przebłysk,
a za nim świat tak maleńki,
że wystarczy nakryć kropką. Już znikł.
Jin i jang oddają osobne ciała
w ręce jednej zimowej nocy, by mieszała,
mieszała przewrotnie
w śnieżnym kotle.
Z takich zbliżeń – tylko Gehinnôm
wyłania się, wyznacza
dla zmysłów i cieni.
____________________
Glo.
Słowa są bezsilne wobec przebiegunowań
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Słowa są bezsilne wobec przebiegunowań
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Słowa są bezsilne wobec przebiegunowań
Wiersz - perełka,
dopieszczony od początku do końca.
dopieszczony od początku do końca.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave