łzą przesiąkłe chodniki
z marskością serca na duszy
zaropiałe mózgi
napęczniałe nienawiścią
brzydzące się odcisków
krawaty i muszki
gdy łopata stoi na honorze
nic tylko kłamać
wdrapując się na próżno
maleńki ogonek czasu
zapadł się w sobie
na butwiejących ramionach
naznaczanych krzyżem z ochry
witaj o marności
widząc betonowe miasto w ogniu
kończące redutę ...
strachu
betonowe miasto
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: betonowe miasto
Witaj - gniewny jak zawsze 
Piszesz " witaj o marności
widząc betonowe miasto w ogniu
kończące redutę ..." - to jest dobre. Wiem, że to chyba ważne, ale moim zdaniem to dopowiedzenie strachu lepiej byłoby pozostawić w sferze domysłu.
Ukłony
H8

Piszesz " witaj o marności
widząc betonowe miasto w ogniu
kończące redutę ..." - to jest dobre. Wiem, że to chyba ważne, ale moim zdaniem to dopowiedzenie strachu lepiej byłoby pozostawić w sferze domysłu.
Ukłony
H8