komunia

[alchemik]

No nie, Hosanna, zupelnie spłyciłaś mój wiersz.

Rację ma Mycha, która warstwę religijną odbiera jako tło tylko.
Tu nawet nie o prowokację chodzi, a o skorzystanie z memów i pojęć zakotwiczonych w religii, celem opowiedzenia całkiem innej historii.
Z założenia to wielowymiarowy, wielointerpretacyjny wiersz, operujący ironią, prowokacją, symboliką.
Nawet nie można go uznać za antyreligijny. Jeżeli już, to mnie.

[coobus]

frasobliwy spogląda z krzyża, odpuszczając grzechy,
jakich nigdy nie popełniłem nierozmyślnie, a jednak
nie mogę odwrócić wzroku z powodu niedostatku szyi.

za ten fragment. I za cały wiersz, za to spojrzenie z perspektywy blatu. Oceniam go wysoko.

[alchemik]

O żesz ty orzech, Coobi pochwalił mój wiersz.

Niestety, muszę rozruszać kończyny. Choć kto wie, czy w następnym wierszu nie zamienię ich w płetwy.