Dobranoc kochanie (wersja zmieniona)

[Fałszerz komunikatów]

widzę jak znikasz
za trumiennym pniem
zabierając przyszłe wspomnienia

dla niektórych przybyłych
pamięć rozgałęzia się zamiera
w sosnowym drzewie
rodzi zgniłe owoce żywota

dla ciebie trumna jest sadzonką
z której wyrośniesz i wyfruniesz
blady jak wiatr

obiecałeś powrócić
pamięcią o twojej dłoni

[Alek Osiński]

No, moim zdaniem to ma w sobie potencjał,
ale czytam bardziej po swojemu

widzę jak znikasz
za trumiennym pniem
zabierając wspomnienia

dla niektórych przybyłych
pamięć rozgałęzia się zamiera
w sosnowym drzewie
rodząc zgniłe owoce

kiedy dla ciebie trumna jest sadzonką
z której potrafisz jedynie wyrosnąć
wyfrunąć bledsza niż wiatr

kiedy ciągle trzymam się
twojej obietnicy -mogę powrócić
wyłącznie wraz z pamięcią dłoni


Oczywiście wolna wariacja, sorki...

[eka]

widzę jak znikasz
za trumiennym pniem
i zabierasz przyszłe wspomnienia

dla niektórych przybyłych
pamięć rozgałęzia się zamiera
w sosnowym drzewie
rodzi zgniłe owoce żywota

dla ciebie trumna jest sadzonką
z której wyrośniesz i wyfruniesz
blady jak wiatr

obiecałeś powrócić
pamięcią o twojej dłoni

Pamiętam ten wiersz z Wrzeszczy i swoje wtedy zdumienie. Ona, peelka, w metafizycznym zderzeniu z Tajemnicą.
Prosto, wzruszająco, w natchnieniu.

[Fałszerz komunikatów]

Alku, nie ze wszystkim się z Tobą zgadzam, jeśli chodzi o zapis i formułowanie myśli. Skorzystam jednak z niektórych rad - przede wszystkim usunę słowo "żywota" - jest zbędne.

Ewuniu, Twój komentarz jest bardziej poetycki od wiersza. Dzięki

[Bożena]

coś się kończy coś zaczyna- taka myśl mnie naszła po przeczytaniu- wspomnienia tzawsze zostają z nami- wiersz bardzo dla mnie serdeczności ślę

[Fałszerz komunikatów]

Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Dziękuję za opinię, Bożeno