
Na wspólnej fali? Zapewne tak. Pozdrawiam.
dziękuję, Eko, za takie spojrzenie na wiersz. Tak, pisałam go z zamysłem spojrzenia na peelke i jej sytuację z kilku stron, dlatego "nautykałam" tekst symboliką. To taki mój eksperyment, także pod względem formy (do tej pory jeszcze się z taka forma nie mierzyłam) i byłam ciekawa Waszego zdania.eka pisze: Intrygujący wiersz. Myślę, że można go odbierać w kontekście oniryczno-erotycznym, ale również filozoficzno-religijnym.
Świat jak sen, Maja, i pragnienie spotkania kogoś (Boga?), kto ma moc zabrania z takiego życia. Kolejne stopnie wtajemniczenia, najwyższe piętro i... dalej nic. Poczucie uwięzienia w ułudzie.
jasne, Patko!Patka pisze: Przestańcie już paplać, że przepisu na idealny utwór (nie tylko poetycki) nie ma, bo to wiadomo każdemu od dawna. Jasne?
zrozumiałe, Coob, i tak ma być. A że zagustowałeś w tym moim eksperymencie, czyli usymbolizowanym przekazie podanym w takiej nietypowej formie - to mnie cieszy, że hej!coobus pisze: Zrozumiałe, że każdy widzi te słowa inaczej.
to mnie cieszy, że znalazłeś u mnie coś dla Siebie, Bardzie, tym bardziej, że tekst - kontrowersyjnym się okazał...blad_rewolucji pisze: soczyście:)))
dziękuję Olu, ja się zawsze cieszę i z komentarzy i - tym bardziej - z dyskusji, bo znaczy to, że moje słowo - żyje! A to dla niego najważniejsze...ble pisze: Ewo, gratuluje Ci pięknej dyskusji nad wierszem. pozdrawiam
ooo, tak, Hosanno, wszystko starałam się zawrzeć w moim słowie, wszystko, czego autentycznie doświadczam co jakiś czas w cyklu powtarzających się snów. Czuje się już nimi zmęczona, choć z drugiej strony zaczynają mnie w jakiś sposób fascynować - jak się zakończy ten cykl, i co się wydarzy "na jawie"? Co będą dla mnie - żywej - oznaczać takie symbole, jak krzyżujące się linie, po których "jeździ" winda, klucze, drzwi, korytarze, schody, łamiące się światło czy - oczy, które raz są "zwykłe", raz - niezwykłe...Hosanna pisze: podobieństwo Twojego wiersza i mojej historii polega na wielkiej intensywności oczekiwania
na powtarzaniu wręcz celebrowaniu aktów poszukiwania
i na niespełnieniu
szczególnie mi się spodobało...Hosanna pisze: podoba mi się klimat wiersza
jest ciężki bogaty zmysłowy
aż widzę stare kryształowe lustra
mosiężne gałki u drzwi
chciwa starość rzeczy co wciąż zachowuje swój przepych