taka prawda
Jesteś niemożliwy jak ten który wyskoczył z okna
Miasto żyje tym w dzień, nocą pije do dna
Za wszystko co złe nie chcę ciebie przepraszać
To nie moja wina że żyjemy w ch**** czasach
Polacy muszą się jednoczyć w obcych krajach
Stąd wyjechali a tam wynajęli mieszkania
Podobno wrócą jednak bez zaufania w społeczeństwo
Po biedę wraca się niechętnie, taka prawda moje maleństwo
taka prawda
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: taka prawda
To tak trochę wygląda jakby ojciec zawczasublad_rewolucji pisze:taka prawda moje maleństwo
trenował jak można się usprawiedliwić
przed swoim dzieckiem za pomocą
"chujowych czasów".
Wiersz jednak nie bardzo mi się podoba.
Za dużo w nim oczywistości...
Pozdrawiam
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 20 kwie 2015, 16:17
Re: taka prawda
Alek miło mi, że dopatrujesz się tam osoby ojca.
Jednak nie o ojca mi chodziło. A tym bardziej nie o usprawiedliwianie się przed dzieckiem - synem.
Jako twórca tego wytworu
miałem raczej chęć przekazać osobie ( trzeciej, czytelnikowi, przyjacielowi, odbiorcy) dorosłej jak widzę pewien wycinek otaczającej nas rzeczywistości.
dziękuję za Twoją analizę, cieszę się że wczytałeś się w wiersz
pozdrawiam
Jednak nie o ojca mi chodziło. A tym bardziej nie o usprawiedliwianie się przed dzieckiem - synem.
Jako twórca tego wytworu

dziękuję za Twoją analizę, cieszę się że wczytałeś się w wiersz
pozdrawiam

blad_rewolucji