Oglądam wróble kąpiące się w kałuży,
nieopodal świat horyzontalnie składa
pomarszczoną twarz. Rozorany świeżą
blizną milczy.
Podskórne ciśnienia przymykają powieki,
pod nimi przyczajone obrazy.
Jak zapisane w płynnym szkle miękkie
kroki wojowników.
Zalanych krwią ofiarną, ku chwale bóstw
obojętnych niczym piasek.
Przesypujący się w klepsydrach.
Więc pełnymi garściami rozścielam
go na łóżku. Aby przespać apokalipsy
i inne zagłady.
Tylko kot krzyczy, przez sen:
Miau.
Migawki z kotem w tle
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Migawki z kotem w tle
[quote="Marcin Sztelak"Podskórne ciśnienia przymykają powieki,
pod nimi przyczajone obrazy.[/quote]
To zdanie mi się nie podoba "podskórne ciśnienia przymykają powieki"
nie do wyobrażenia dla mnie, następne zdanie lepiej brzmi
bez - jak - na początku
Pozdrawiam
pod nimi przyczajone obrazy.[/quote]
To zdanie mi się nie podoba "podskórne ciśnienia przymykają powieki"
nie do wyobrażenia dla mnie, następne zdanie lepiej brzmi
bez - jak - na początku
Pozdrawiam
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Migawki z kotem w tle
płynne szkło i piasek, z którego ono powstaje, krew wtoczona w walce i przelana w ofierze, do tego klepsydra, czyli nieustanny upływ czasu. Życie - jego było, jest i będzie, w aspekcie dalekim od spokoju. Nie dziwota, że peel czuje się niespokojny na swoim miejscu, że chciałby - snu i ukojenia. I ten kot, krzyczący przez sen: kot jako stworzenie, które ma zdolność rozładowywania negatywnej energii , niesienia spokoju. Ale widocznie też i jego "przerosło" to, co złe wokół niego?
Wiersz niełatwy do interpretacji...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa
Wiersz niełatwy do interpretacji...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa