Depcząc codzienność
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Depcząc codzienność
Powoli wchodzę w nowy dzień, odziany
w resztki snów, doktryny
całkiem świeżych filozofii
i smak nikotyny.
Z chodników zabieram codzienność.
Napotkanym psim włóczęgom,
próbuję wyjaśnić realia świata.
Ze zrozumieniem merdają ogonami
i odchodzą na poszukiwanie logiki,
w mozaice niewidzialnych śladów,
wczorajszych przechodniów.
Ja już nie szukam.
Może moi bracia będą mieli więcej szczęścia.
------------------------------------------------
Powoli wchodzę w nowy dzień, owiany
w
resztkami snów, doktrynami
całkiem świeżych filozofii
i smakiem nikotyny.
Z chodników zabieram codzienność.
Napotkanym psim włóczęgom,
próbuję wyjaśnić realia świata.
Ze zrozumieniem merdają ogonami
i odchodzą na poszukiwanie logiki,
w mozaice niewidzialnych śladów,
wczorajszych przechodniów.
Ja już nie szukam.
Może moi bracia będą mieli więcej szczęścia.
w resztki snów, doktryny
całkiem świeżych filozofii
i smak nikotyny.
Z chodników zabieram codzienność.
Napotkanym psim włóczęgom,
próbuję wyjaśnić realia świata.
Ze zrozumieniem merdają ogonami
i odchodzą na poszukiwanie logiki,
w mozaice niewidzialnych śladów,
wczorajszych przechodniów.
Ja już nie szukam.
Może moi bracia będą mieli więcej szczęścia.
------------------------------------------------
Powoli wchodzę w nowy dzień, owiany
w
resztkami snów, doktrynami
całkiem świeżych filozofii
i smakiem nikotyny.
Z chodników zabieram codzienność.
Napotkanym psim włóczęgom,
próbuję wyjaśnić realia świata.
Ze zrozumieniem merdają ogonami
i odchodzą na poszukiwanie logiki,
w mozaice niewidzialnych śladów,
wczorajszych przechodniów.
Ja już nie szukam.
Może moi bracia będą mieli więcej szczęścia.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2015, 23:13 przez Mirek, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Depcząc w codzienność
Oj, tak!
Pomijając delikatnie "zgrzyty"(w nowy dzień/w resztki snów - owo "w" nachodzi na siebie niemiłosiernie. "niewidzialnych śladów/wczorajszych przechodniów - też się z sobą "kopie i przepycha"), całość, dla mnie, rewelacyjna!
Pomysł - Orwell. Mniam!
Styl - suchy, bez pardonu obnażający. Wzgarda dla "piesków" - o to chodzi!
Słowa - jak topory.
Moje! Moje!
Moje!
Pomijając delikatnie "zgrzyty"(w nowy dzień/w resztki snów - owo "w" nachodzi na siebie niemiłosiernie. "niewidzialnych śladów/wczorajszych przechodniów - też się z sobą "kopie i przepycha"), całość, dla mnie, rewelacyjna!
Pomysł - Orwell. Mniam!
Styl - suchy, bez pardonu obnażający. Wzgarda dla "piesków" - o to chodzi!
Słowa - jak topory.
Moje! Moje!
Moje!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Depcząc w codzienność
Mirku, literówka w tytule, bo chyba ma być Drepcząc w codzienność. Oczywiście po usunięciu przyimka (w) tytuł nabiera zupełnie przeciwstawnego znaczenia.
Szukanie sensu, może działa tu nieludzka logika, którą bracia mniejsi zupełnie się nie przejmują, "odziani" w realne problemy i radości.

Szukanie sensu, może działa tu nieludzka logika, którą bracia mniejsi zupełnie się nie przejmują, "odziani" w realne problemy i radości.

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Depcząc w codzienność
Witaj!
Gorzko u Ciebie. Nikotyna dodaje goryczki.
Piszesz:" Napotkanym psim włóczęgom,
Próbuję wyjaśnić realia świata." - byłoby o.k., ale zmień sobie dużą literę w słowie " Próbuję" - bowiem masz niekonsekwencję
raczej niezamierzoną i niecelową. Jak już poprawisz , będzie w porządku.
Ukłony,
H8
Gorzko u Ciebie. Nikotyna dodaje goryczki.
Piszesz:" Napotkanym psim włóczęgom,
Próbuję wyjaśnić realia świata." - byłoby o.k., ale zmień sobie dużą literę w słowie " Próbuję" - bowiem masz niekonsekwencję


Ukłony,
H8
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Depcząc codzienność
co do "w" masz 100% racji muszę podumaćSede Vacante pisze:Oj, tak!
Pomijając delikatnie "zgrzyty"(w nowy dzień/w resztki snów - owo "w" nachodzi na siebie niemiłosiernie. "niewidzialnych śladów/wczorajszych przechodniów - też się z sobą "kopie i przepycha"),
ale przy śladach przechodniów ... hm kurde teraz do mnie dotarło
dzięki
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Depcząc codzienność
co racja to racjaeka pisze:Mirku, literówka w tytule, bo chyba ma być Drepcząc w codzienność. Oczywiście po usunięciu przyimka (w) tytuł nabiera zupełnie przeciwstawnego znaczenia.
:

-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Depcząc codzienność
dzięki HenrykuHenryk VIII pisze: Piszesz:" Napotkanym psim włóczęgom,
Próbuję wyjaśnić realia świata." - byłoby o.k., ale zmień sobie dużą literę w słowie " Próbuję" - bowiem masz niekonsekwencjęraczej niezamierzoną i niecelową. Jak już poprawisz , będzie w porządku.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Depcząc codzienność
Pytanie czy ją depczesz. Uprawiasz, utrzymujesz codzienność. Myślałbym, że podeptanie niszczy. A może nie. Można tylko deptać.
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Depcząc codzienność
Spacerek o poranku a w głowie... fatamorgana 
Pozdrawiam

Pozdrawiam