gdy się łezka w oku zakręci
z góry spadnie
jak deszcz co wskrzesza
zmysły
jak schowam dzisiejszy dzień
w kieszeni krutkich spodni
trudny może być sen
o poranku aż po zmierzch
życiem nazywasz
wszystko co kręci się w koło
gdy złapię bakcyla smutku
w środku coś przekształca
mnie ...
chyba w anioła
bo diabeł ze mnie jest
Bóg mi powiedział wtedy
że szansa jakaś na lepsze jest
za nim zamknę oczy
obejrzę jeszcze raz
każdy powszedni
i świątecny
szary dzień
kałamarz
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: kałamarz
Obrodziło widzę w piosenkowe teksty ostatnio, ten też mógłby,
wydaje mi się zostać niezłą piosenką, no może po małych
poprawkach...
wydaje mi się zostać niezłą piosenką, no może po małych
poprawkach...

Re: kałamarz
Masz tam literówkę - świąteczny
(jak) schowam dzisiejszy dzień w kieszeni; bo diabeł ze mnie(jest); szansa jakaś na lepsze (jest) - wyrzuć to w nawiasie.
Smutek jako szansa na zmartwychwstanie.
Podoba się wiersz.
(jak) schowam dzisiejszy dzień w kieszeni; bo diabeł ze mnie(jest); szansa jakaś na lepsze (jest) - wyrzuć to w nawiasie.
Smutek jako szansa na zmartwychwstanie.
Podoba się wiersz.