Godność na miarę brzydkiego
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Godność na miarę brzydkiego
Brzydki człowiek nie nosił się elegancko.
Papierowe ludziki, z poradników dla mas,
huczały od przepisów na godność człowieka.
Że płaszcze, że szale, że garnitury na miarę
i że trzeba mieć tego dużo. I że z najlepszych tkanin
i żeby się wstydzić, jak się nie ma.
Bo każdy "prawdziwy" i " z klasą", powinien posiadać.
Brzydki człowiek lubił patrzeć na
te płaszcze, te szale, te garnitury...
W ukryciu, bo wstyd
o luksusach marzyć biedocie.
Coraz rzadziej wychodził na spacery.
Zakupy robił wieczorem,
gdy eleganccy zasypiali w bezpiecznych domach
albo w lokalach, przekrzykiwali swoje sukcesy.
Gdyby tak jeszcze któregoś potrącił, albo
spojrzał, jak na swojego...
Uczciwy znalazca Brzydkiego,
artysty na miarę epoki,
odebrał za niego pośmiertną nagrodę.
Ach, jaki płaszcz! I ten szal! I te jedwabie...
Papierowe ludziki, z poradników dla mas,
huczały od przepisów na godność człowieka.
Że płaszcze, że szale, że garnitury na miarę
i że trzeba mieć tego dużo. I że z najlepszych tkanin
i żeby się wstydzić, jak się nie ma.
Bo każdy "prawdziwy" i " z klasą", powinien posiadać.
Brzydki człowiek lubił patrzeć na
te płaszcze, te szale, te garnitury...
W ukryciu, bo wstyd
o luksusach marzyć biedocie.
Coraz rzadziej wychodził na spacery.
Zakupy robił wieczorem,
gdy eleganccy zasypiali w bezpiecznych domach
albo w lokalach, przekrzykiwali swoje sukcesy.
Gdyby tak jeszcze któregoś potrącił, albo
spojrzał, jak na swojego...
Uczciwy znalazca Brzydkiego,
artysty na miarę epoki,
odebrał za niego pośmiertną nagrodę.
Ach, jaki płaszcz! I ten szal! I te jedwabie...
Ostatnio zmieniony 28 lip 2015, 16:06 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Godność na miarę brzydkiego
O wykorzystywaniu "brzydkich" artystów, no cóż - oczywistości przedstawiasz. Cena niewchodzenia w blichtr i konsumpcję. W sumie owo zrównanie brzydki = biedny i bez szans, odsuwa inny problem, faktycznej brzydoty, z którą niezwykle trudno osiągnąć sukces, a nawet akceptację i dla mnie to byłby ciekawy temat na wiersz. Godność fizycznej brzydoty.
Mam mieszane uczucia odbiorcze. Z jednej strony tak wiele tekstów nie wychodzi poza własne ego, a tu takie społecznikowskie wersy... zatem plus, duży. Z drugiej strony bieda jako wstyd nieciekawie świadczy o bohaterze, taki on skurczony i nijaki, zazdrości objawów bogactwa, a podobno wielki talent. To nie idzie w parze, tak mi się przynajmniej wydaje, czuję niekonsekwencję.
Pewnie to mój problem.
Trochę za dużo że , no i przed albo nie stawiamy przecinka, chyba że przed drugim w tym samym wypowiedzeniu.
Pozdrawiam.
Mam mieszane uczucia odbiorcze. Z jednej strony tak wiele tekstów nie wychodzi poza własne ego, a tu takie społecznikowskie wersy... zatem plus, duży. Z drugiej strony bieda jako wstyd nieciekawie świadczy o bohaterze, taki on skurczony i nijaki, zazdrości objawów bogactwa, a podobno wielki talent. To nie idzie w parze, tak mi się przynajmniej wydaje, czuję niekonsekwencję.
Pewnie to mój problem.
Trochę za dużo że , no i przed albo nie stawiamy przecinka, chyba że przed drugim w tym samym wypowiedzeniu.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Godność na miarę brzydkiego
Otóż, człowiek biedny może jak najbardziej odczuwać wstyd zrozumiały, przed tym, że jest biedny i nie ma tych wszystkich pięknych szat. Talent tu nie ma nic do rzeczy.
Zwyczajnie, ktoś chce wyglądać godnie, żyć godnie, chce, by na niego patrzono z szacunkiem, a talent - nie odkryty.
Dziękuję ci bardzo za przeczytanie i opinię!!!
Krytykuj, krytykuj, krytyka mi potrzebna, jak powietrze!
Zwyczajnie, ktoś chce wyglądać godnie, żyć godnie, chce, by na niego patrzono z szacunkiem, a talent - nie odkryty.
Dziękuję ci bardzo za przeczytanie i opinię!!!
Krytykuj, krytykuj, krytyka mi potrzebna, jak powietrze!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Godność na miarę brzydkiego
Takie podejście biednego, że wstyd, wiesz to w sumie jego wybór.
Bo wstydem jest być bogatym, gdy potrzebujących tylu wokół.
Minimalizm jest okey.
Takie tam nie tylko moje spojrzenie na ludzi, odwracające relacje.
Fajnie, że nie łapiesz focha.
W ramach rewanżu... czekam.
Bo wstydem jest być bogatym, gdy potrzebujących tylu wokół.
Minimalizm jest okey.
Takie tam nie tylko moje spojrzenie na ludzi, odwracające relacje.

Fajnie, że nie łapiesz focha.
W ramach rewanżu... czekam.

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Godność na miarę brzydkiego
Ależ, ja też tak myślę!!!Bo wstydem jest być bogatym, gdy potrzebujących tylu wokół.
Dokładnie.
Jednak są chwile, gdy wstyd ci jednak, bo też wolałabyś mieć ładne, eleganckie ubranie - nie po to, by pokazać kasę i klasę, ale po to, by dobrze się z sobą czuć.
Jak się chodzi w zdartych ubraniach, zniszczonych, dziurawych itp. to choćbyś nie wiem jaką była idealistką, czasem ci wstyd, gdy patrzą na ciebie, jak na łachamniarza...ja tak to odczuwam.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Godność na miarę brzydkiego
To nie idealizm, to stoicyzm. Diogenes i beczka i król.
Ale trzeba być silnym wewnętrznie i mieć sprecyzowany światopogląd.

Ale trzeba być silnym wewnętrznie i mieć sprecyzowany światopogląd.

Re: Godność na miarę brzydkiego
Pieniądze to nie wszystko. Media kłamią.
Nikt niczego nie zabierze na druga stronę, może tylko pozostawić... dobre lub złe wspomnienia.

Nikt niczego nie zabierze na druga stronę, może tylko pozostawić... dobre lub złe wspomnienia.

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Godność na miarę brzydkiego
To bardziej uczucie nie tyle odnośnie poządania pieniędzy, a godności. Jak jesteś w biedzie, skrajnej biedzie, do tego niedoceniony, a również niedostrzegany, wzgardzany, to czasem chcesz przejść "na drugą stronę" - do dobrobytu. Tam, gdzie jesteś otoczony ludźmi, czujesz się potrzebny, dowartościowany, itp.itd.
Kto by nie chciał czasem żyć naprawdę "na poziomie"...
Bieda i samotność, oraz brak docenienia, jeśli długo trwają, stają się jak wirus. Trudno wtedy dostrzec pozytywy.
Kto by nie chciał czasem żyć naprawdę "na poziomie"...
Bieda i samotność, oraz brak docenienia, jeśli długo trwają, stają się jak wirus. Trudno wtedy dostrzec pozytywy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Godność na miarę brzydkiego
Wszystko to raczej w głowie. Można będąc biednym, czuć się bogatym. Godność zależy raczej od ludzi, którzy są od pierwszych dni życia, to oni ją kształtują u dziecka.
Piszesz, że nie wiążesz godności ze stanem posiadania, ale jednak chyba nie do końca.
Znam osoby, które są biedne jak mysz kościelna, a nie dają sobą pomiatać, znam też bardzo bogatych, którzy robią z siebie pośmiewisko, sami siebie prezentują jako przedmioty, a nie - ludzi. Znam to zbyt dużo powiedziane - czasem widzę w telewizji.
Piszesz, że nie wiążesz godności ze stanem posiadania, ale jednak chyba nie do końca.
Znam osoby, które są biedne jak mysz kościelna, a nie dają sobą pomiatać, znam też bardzo bogatych, którzy robią z siebie pośmiewisko, sami siebie prezentują jako przedmioty, a nie - ludzi. Znam to zbyt dużo powiedziane - czasem widzę w telewizji.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Godność na miarę brzydkiego
No właśnie. Każdy człowiek jest inny. Podajecie przykłady biednych, którzy wcale przez to nie czują się gorzej. Albo nie powinni.
Więc mamy tylko dwa rodzaje zachowań ludzkich? Absolutnie, nie ma prawa!występować trzecia "odmiana"?
Są biedni, którzy nie mają problemu z biedą. Są bogaci, którzy są nieszczęśliwi. Są tacy, którzy mają wszystko i są bardzo szczęśliwi.
Są tacy...
Tak można wymieniać przez rok.
Dlaczego nie przyjmiecie, że są ludzie, którzy są biedni i jest im z tym źle, jakiekolwiek by nie istniały "złote myśli"?
To wiersz właśnie o kimś takim.
Komu źle z biedą.
Więc mamy tylko dwa rodzaje zachowań ludzkich? Absolutnie, nie ma prawa!występować trzecia "odmiana"?
Są biedni, którzy nie mają problemu z biedą. Są bogaci, którzy są nieszczęśliwi. Są tacy, którzy mają wszystko i są bardzo szczęśliwi.
Są tacy...
Tak można wymieniać przez rok.
Dlaczego nie przyjmiecie, że są ludzie, którzy są biedni i jest im z tym źle, jakiekolwiek by nie istniały "złote myśli"?
To wiersz właśnie o kimś takim.
Komu źle z biedą.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"