Zapach
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Zapach
twój zapach to ulotne trofeum
wychodzi trzy kroki za tobą
szukam go na tapicerce
policzkiem i ręką bo kocham
miejsca w których cię nie ma
nie rozumiem po co mu jesteś
przeplotłabym go przez grzebień
przypięła do garnków i krochmaliła
firanki w nim gdyby został
a tak
przesuwam kółko z twoim imieniem
na krzyżyk bo idą podmuchy
a mnie zawsze szybko
mdli od zepsucia
wychodzi trzy kroki za tobą
szukam go na tapicerce
policzkiem i ręką bo kocham
miejsca w których cię nie ma
nie rozumiem po co mu jesteś
przeplotłabym go przez grzebień
przypięła do garnków i krochmaliła
firanki w nim gdyby został
a tak
przesuwam kółko z twoim imieniem
na krzyżyk bo idą podmuchy
a mnie zawsze szybko
mdli od zepsucia
Re: Zapach
fajne. niby trze strofki małe i jedno miejsce ale akcja się rozwija.Ratana pisze:twój zapach to ulotne trofeum
wychodzi trzy kroki za tobą
szukam go na tapicerce
policzkiem i ręką bo kocham
miejsca w których cię nie ma
nie rozumiem po co mu jesteś
przeplotłabym go przez grzebień
przypięła do garnków i krochmaliła
firanki w nim gdyby został
a tak
przesuwam kółko z twoim imieniem
na krzyżyk bo idą podmuchy
a mnie zawsze szybko
mdli od zepsucia
hm. pomyślałbym o wymianie "zepsucia" - bo zbyt rozstrzelony jak dla mnie jest proces od "kocham miejsca" (co prawda takie trochę zagadkowe to kochanie) do zepsucia.... ale to może takie moje chciejstwo.
no i tytuł - przepraszam ale jest po najmniejszej linii oporu. ja dla mnie tytuł ma coś dopowiedzieć a nie powtórzyć czy nawet podkreślić.
generalnie dobra robota

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Zapach
Zacznę od tytułu.
Zgadzam się z Oscari, że niezbyt wysiliłaś wyobraźnię.
Narzuca mi się zupełnie inny tytuł.
Świetny wiersz w swojej poetyckiej metaforze bliskości, ulotności tejże, zmysłów jako wyznacznika partnera.
Trzecia zwrotka jest dla mnie dosyć zagadkowa, bowiem sugeruje jakieś odhaczenie postaci.
Zaczynam się zastanawiać czy podmiot liryczny przypadkiem nie jest kolekcjonerką facetów i ich zapachów.
Kolejny odszedł, na chwilę wplatając się w nasze życie. Zaznaczamy krzyżykiem, że zaliczony.
A więc ulotność nie dotyczy tylko zapachu, ale i w ogóle tych zwiazków.
Zapach to metafora określająca okres przydatności do spożycia.
Ulega zepsuciu.
W takim razie to nie o miłości.
A cała ta interpretacja przez trzecią zwrotkę i może kochanie miejsc, w których go nie ma.
Oczywiście można inaczej. Ale czemu nie tak?
Zgadzam się z Oscari, że niezbyt wysiliłaś wyobraźnię.
Narzuca mi się zupełnie inny tytuł.
Świetny wiersz w swojej poetyckiej metaforze bliskości, ulotności tejże, zmysłów jako wyznacznika partnera.
Trzecia zwrotka jest dla mnie dosyć zagadkowa, bowiem sugeruje jakieś odhaczenie postaci.
Zaczynam się zastanawiać czy podmiot liryczny przypadkiem nie jest kolekcjonerką facetów i ich zapachów.
Kolejny odszedł, na chwilę wplatając się w nasze życie. Zaznaczamy krzyżykiem, że zaliczony.
A więc ulotność nie dotyczy tylko zapachu, ale i w ogóle tych zwiazków.
Zapach to metafora określająca okres przydatności do spożycia.
Ulega zepsuciu.
W takim razie to nie o miłości.
A cała ta interpretacja przez trzecią zwrotkę i może kochanie miejsc, w których go nie ma.
Oczywiście można inaczej. Ale czemu nie tak?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Zapach
Ja tam lubię proste tytuły,
choć - zapach - masz też w tekście, więc można pomyśleć nad jakimś synonimem.
Pozdrawiam
choć - zapach - masz też w tekście, więc można pomyśleć nad jakimś synonimem.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Zapach
Ja zaś
, bez uwag. Z zaciekawieniem, i nie tylko. Z pełną aprobatą dla całości.

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Zapach
Przyznaję bez bicia, stałam się tytułowym leniem. To wszystko chyba z tego mojego, niedawnego, zwrotu ku prostocie...
to niezwykle miłe, kiedy ktoś podaje interpretacje stuprocentowo zgodną z naszym zamierzeniem. Dobrze też wiedzieć, że nie zagmatwałam na tyle (czasem mam z tym problem), żeby Czytelnik nie mógł się dopatrzyć zamiaru : ) Mogę tylko dodać, że ludzie bywają męczący, przyjemniej zostawić sobie zapach, niż jego nosiciela.
coobus - dziękuję pięknie!

Dzięki za odwiedziny i opinię! Zamysł był taki, że zepsuł się pan z wiersza, a miejsca były kochane tylko ze względu na zostawiony w nich zapach : )oskari valtteri pisze: hm. pomyślałbym o wymianie "zepsucia" - bo zbyt rozstrzelony jak dla mnie jest proces od "kocham miejsca" (co prawda takie trochę zagadkowe to kochanie) do zepsucia....
Choćbym chciała, nie byłabym w stanie lepiej tego opisać. Dziękuję za wczytanie, które pozwoliło Ci dojść to tych wnioskówalchemik pisze: Trzecia zwrotka jest dla mnie dosyć zagadkowa, bowiem sugeruje jakieś odhaczenie postaci.
Zaczynam się zastanawiać czy podmiot liryczny przypadkiem nie jest kolekcjonerką facetów i ich zapachów.
Kolejny odszedł, na chwilę wplatając się w nasze życie. Zaznaczamy krzyżykiem, że zaliczony.
A więc ulotność nie dotyczy tylko zapachu, ale i w ogóle tych zwiazków.
Zapach to metafora określająca okres przydatności do spożycia.
Ulega zepsuciu.

coobus - dziękuję pięknie!
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Zapach
Dla mnie, pyszny wiersz! Bardzo kobiecy, romantyczny na wskroś i piękne metafory!
Z rozkoszą czytam, kolejny wiersz o miłości, ale jakże "nowy", oryginalny!
Ta kobiecość w nim, niewinność, czy może bezbronność w obliczu zakochania - czuję to w każdym słowie.
No i wspomniane metafory - mocna strona wiersza! Zresztą, cały jest "mocny".
Z rozkoszą czytam, kolejny wiersz o miłości, ale jakże "nowy", oryginalny!
Ta kobiecość w nim, niewinność, czy może bezbronność w obliczu zakochania - czuję to w każdym słowie.
No i wspomniane metafory - mocna strona wiersza! Zresztą, cały jest "mocny".
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Zapach
Ratana, następny Twój wiersz, którym mnie przekonałaś 

-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zapach
ładne pisanie

