nosi się jak gangster z Moskwy
dwukolorowe lakierki
długa biała broda kamizelka siwy kucyk
z imienia - piaskowy dziadek
z powołania - nocne widmo
krąży rozdaje historie
jak towar w naparstku
łykasz i stawiasz mu kolejkę marzeń
zawsze ma daleko do powitania dnia
nie rozpozna cię w słońcu
złapaliśmy raz temat nocnymi oczami
z odpowiednim poziomem saturacji
nazajutrz brakowało mi tego
porozumienia dusz w uśmiechu
zawsze wiedziałam że Miś Uszatek
pędzi w piwnicy bimber
Mikołaj z Kazimierza
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Mikołaj z Kazimierza
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Re: Mikołaj z Kazimierza
gość jest ładnie sportretowany; nie wiem tylko co oznacza zakończenie, aż takim przestępstwem nie jest pędzenie bimbru; po dobrym bimbrze nie ma się kaca, i to pewnie osobista koda - szkoda
że nie uniwersalna
pozdrówka

pozdrówka

- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: Mikołaj z Kazimierza
Leszku, nie o bimber tu chodzi, a o dysonans. Owa postać, Mikołaj, funkcjonuje jak dobry duch, niemal Dieduszka Maroz
tylko nos ma czerwony nie od mrozu ;
Dziękuję za czytanie i wpis
Pozdrawiam

Dziękuję za czytanie i wpis

Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert