Brzydcy

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Brzydcy

#1 Post autor: Ratana » 16 wrz 2015, 15:36

mamy takie twarze
na jakie zasłużyli nasi rodzice
kiedy się poznali

które rozmawiają z innymi
twarzami i nawet potrafią zbliżyć się
kiedy ufamy że nie poznają wrażeń
uśmiechną się do troszczących kwestii

mamy takie twarze
przez które przemawia wszystko
bez których nie mamy nic

na które nie możemy patrzeć

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Brzydcy

#2 Post autor: alchemik » 16 wrz 2015, 16:49

Z punktu widzenia estetyki wiersza, jest interesującą refleksją poetycką, dotyczącą z kolei estetyki wizerunku.
Nie powiedzialem twarzy. Celowo.
Poruszyłaś, Ratana, bardzo ciekawy temat. I nawet wybroniłaś wiersz poetycko.
To nie jest liryka, a więc mniej o emocje tu chodzi, a bardziej o zgłębianie myślą.
Emocje oczywiście też.
Roztrząsania tego co nam dane bez zasług i tego jak zmieniamy wizerunek zewnętrzny nakładką wewnętrzną, czyli duchem.

Niejednokrotnie slyszałem opinie, że pięknym ludziom jest lżej wędrować przez życie.
A w darze przy narodzinach dostajemy nie tylko twarz, ale i inteligencję, talenty.
Wszystko to jest potencjalem tylko. Do wykorzystania. Potencjałem do zaistnienia przez naukę i pracę.

Wróćmy do pięknych i brzydkich.
Tak się składa, że moi rodzice należeli do tych pierwszych.
W genetycznym darze dostałem więc również niezasłużone piękno twarzy.
Zastanawiam się, czy rzeczywiście uroda ułatwia życie?

W gruncie rzeczy to natura i ewolucja stawia takie wymagania w dążeniu do rozwoju.
W przyrodzie piękno dąży do drugiego piękna szeroko pojętego. Takiego, które świadczy o zdrowiu i płodności jenostki. Chodzi przecież o przeżywanie najsilniejszych, najbardziej przystosowanych.

U ludzi jako wzrokowców, to pułapka formy.
A więc twarz, oraz figura. Te sprawy wiążą się z rozmnażaniem i dążeniem, aby potomstwo było równie piękne. Czytaj zdrowe.

Ale przecież ludzie posiadają również wizerunek wewnętrzny. Ten zewnętrzny dawno zaczął tracić na znaczeniu.

U ludzi występuje jeszcze caś takiego jak piękno ekonomiczne.
Zdolność partnera do utrzymania rodziny. Jednym słowem bogactwo, niezależność materialna.
We współczesnym świecie ma coraz większe znaczenie. Pieniądze to również władza.
I nieistotne bywa, czy zdobył to bogactwo zasłużenie, uczciwie.

Sorry, Ratana, za te dygresje, ale są ważne.

Piękno naszych twarzy jest złudne. Brzydota często też.

Z wiekiem, z czasem nasze twarze są dodatkowo rzeźbione charakterem.

Ludzka twarz przemawia nawet bez mimiki. A mimika ludzkiej twarzy to bogactwo emocji i uczuć.

Jeżeli nie akceptujemy własnej twarzy, to w konkluzji, nie akceptujemy siebie.

Nie zasłużyłem na to, żeby być przystojnym i jestem ślepą odnogą ewolucji, bo jako samotnik bez rodziny, bez potomstwa, podcinam gałąź, na której siedzę, akceptacji szukając w w wirtualnym świecie poezji.

Za swoją twarzą kryję również wiele grzechów, które popełniłem. Wobec siebie i innych.
Mógłbym to zaakceptować i nie tyle próbować naprawiać, pokutować, co po prostu życ godnie. Dając możliwość zaufania mi, bez obaw.
Czy robię coś w tym kierunku?
........................................................?


W takim razie brzydzę się własnej twarzy, mimo jej zewnętrznego, złudnego piękna.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Brzydcy

#3 Post autor: pallas » 16 wrz 2015, 20:49

Trochę mi to przypomina dygresje na temat dziedziczności doktora Pascala, jeśli chodzi o pierwszą zwrotkę.

Druga zwrotka to z kolei dwulicowości ludzi. Zaufamy im, a potem nas zdradzą. Oni są dobrzy dla siebie.
Zazwyczaj zdrajcy widzą swój błąd.

Twarz może dużo powiedzieć. One są naszym odbiciem. Tylko źle się dzieje kiedy przywdziewamy jakikolwiek maski.

Jeżeli nie możemy patrzeć, to jak się mamy poznać. A właściwie może lepiej ni patrzeć tylko właśnie poznawać, bo ważne to co w środku.

Ratana wiersz mi się podoba,. Tylko mam pytanie o patrzeć, czy nie lepiej było by patrzyć.
Lepiej brzmi, ale może napisałaś to dla powiększenia efektu.

Pozdrawiam Tytan. :)
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Brzydcy

#4 Post autor: alchemik » 16 wrz 2015, 22:17

Patrzyć, owszem współwystepuje w języku polskim razem z patrzeć, to kwestia regionalizmu również.
Ale zapewniam cię tytanie, że forma patrzeć jest lepsza, choć wywodzi się od odmiany słowa patrzy.

Forma patrzeć jest moim zdaniem szersza w postrzeganiu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: Brzydcy

#5 Post autor: oskari valtteri » 17 wrz 2015, 10:47

Ratana pisze:mamy takie twarze
na jakie zasłużyli nasi rodzice
kiedy się poznali

które rozmawiają z innymi
twarzami i nawet potrafią zbliżyć się
kiedy ufamy że nie poznają wrażeń
uśmiechną się do troszczących kwestii

mamy takie twarze
przez które przemawia wszystko
bez których nie mamy nic

na które nie możemy patrzeć

hm. refleksyjny albo właściwie pobudzający do refleksji.
ten ostatni wers, najważniejszy, ale bez pozostałych nic nie znaczący.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Brzydcy

#6 Post autor: Ewa Włodek » 17 wrz 2015, 14:17

twarz - ma dla nas, ludzi, niejednokrotnie znaczenie istotniejsze, niż się nam zdaje. Zaś samo słowo "migocze" pod względem semantycznym - co jest, cytując klasyka, oczywistą oczywistością. Ja się zatrzymam nad jednym ze znaczeń: człowiek bez twarzy jest nikim w społecznym rozumieniu, i nieraz lepiej jes mieć twarz, która nam się niezbyt podoba, niż jej nie mieć. I ważne jest, żeby to nie był taka twarz, na którą się chce splunąć, patrząc w lustro...Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze...
:rosa:
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

Podróżniczka
Posty: 515
Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07

Re: Brzydcy

#7 Post autor: Podróżniczka » 18 wrz 2015, 10:30

"mamy takie twarze
na jakie zasłużyli nasi rodzice
kiedy się poznali"
dla mnie rewelacja :bravo:
Bardzo lubię Twoje wiersze, ten również mnie nie zawiódł.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Re: Brzydcy

#8 Post autor: Ratana » 18 wrz 2015, 23:08

Serdecznie Wam dziękuję za opinie i przemyślenia! :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”