Postawa niezupełnie wyprostowana,
jednak lepiej niż poszukiwanie
na czworaka resztek ze stołów.
Przy których świętujemy każdą możliwą
zmianę. Jak bezbolesne przejścia
w dzień albo inny stan skupienia.
Wciąż skłaniamy się ku życiu
wiecznemu, mimo że nie wychodzi
w ekstazie palimy całuny nekrologów.
I podążamy tam, gdzie niosą nogi,
uparcie twierdząc, że to rozum.
Pustostany
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Pustostany
To chyba najczęstszy temat Twoich wierszy: prawie zawsze na straconych pozycjach - walka o złapanie sensu, godności w pustostanie naszej egzystencji.
Zawsze to coś... podjąć próbę wyprostowania się mimo nierozpoznania braku terenu.

Zawsze to coś... podjąć próbę wyprostowania się mimo nierozpoznania braku terenu.
