PL-ka uwierzy we wszystko, wszystko potwierdzi, przytaknie, sprzeniewierzy. Byle tylko spełniło się coś. To coś kieruje jej marzeniami, właściwie, staje się celem, bożyszczem. A jednocześnie metodą, sposobem życia. To może być drugi człowiek lub jakaś idea, nawet cel polityczny, władza. Znam osoby, co płakały po śmierci Stalina.
Konkretnie w tym wierszu jednak mamy przykład pokusy cielesnej, języki, ciało. No ledwie obiecane ciało, nie aż takie fizyczne, namacalne, co to, to nie. Niekoniecznie spełniona ta obietnica. Bo PL-ka wszystko to przeżywa sama w ciszy.
Bigotka
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Bigotka
Jurku, Leszku, serdeczne dzięki.
Macie oczywiście rację w kwestii interpretacji. Wielką rację.
Macie oczywiście rację w kwestii interpretacji. Wielką rację.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Bigotka
Jest w tym pierwiastek tęsknoty - piszesz " Uwierzę w tęczowe skarby,
pierwiosnki kwitnące na lodzie,
listopadowe majówki." - i piszesz " a jak można uwierzyć w listopadowe majówki?" - a czemu nie?
Wiersz mi się bardzo podoba
; co do tytułu, to jednak mam wątpliwości...
Pozdrawiam
H8
pierwiosnki kwitnące na lodzie,
listopadowe majówki." - i piszesz " a jak można uwierzyć w listopadowe majówki?" - a czemu nie?
Wiersz mi się bardzo podoba

Pozdrawiam

H8
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Bigotka
Dzięki, Henryku.